Panna młoda założyła 55‑letnią suknię ślubną. Z miłości do swojej babci
O tym, jak bardzo wnuczka ją kocha, pewna wdowa ze Stanów Zjednoczonych, Penny Jenson, przekonała się w dniu jej ślubu. Wszystko zostało utrzymane w największej tajemnicy. Kiedy o poranku panna młoda, ubrana we wspaniałą, obszytą koronką suknię ślubną przyszła, by przywitać się z babcią, starsza kobieta zalała się łzami. Dziewczyna miała bowiem na sobie suknię, w której sama Penny wiele lat temu poszła do ołtarza.
Moment wzruszenia Penny i jej wnuczki Jordyn Cleverly uwieczniła specjalnie zaproszona na tę okazję fotografka ślubna Kortney Peterson. – Nigdy dotąd nie miałam okazji uwiecznić momentu spotkania panny młodej i jej babci przed ślubem – mówiła fotografka w rozmowie z ABC News. – To był jeden z najpiękniejszych i najbardziej wyjątkowych momentów, jakie zdarzyło mi się uwiecznić na zdjęciu – dodała.
– Jej reakcja była najsłodszą, jaką kiedykolwiek widziałam. Jej oczy od razu wypełniły się łzami – opowiada o momencie spotkania babci i wnuczki Kortney Peterson. – I nie przestawała powtarzać: "1962… Twój dziadek chciałby to zobaczyć… Poślubiłam w tym ukochanego z liceum… i teraz ty też to zrobisz" – relacjonuje fotografka.
Penny wyszła za mąż 23 września 1962 roku. Jej wnuczka nigdy nie poznała dziadka – zmarł 23 lata przed narodzinami Jordyn.
Dziewczyna w 55-letniej sukni swojej babci w tym tygodniu wyszła za Dakotę Cleverly. Podobnie jak jej babcia, bardzo wcześnie poznała miłość swojego życia. – Zaczęliśmy się spotykać już w gimnazjum – wyjaśnia. Sam ślub, również ze względu na babcię, był dla niej wielkim wydarzeniem. – To był najbardziej emocjonalny moment w moim życiu. Nie było lepszego sposobu na oddanie czci mojej owdowiałej babci. Nie mogłabym być bardziej szczęśliwa – dodaje Jordyn.