Partner Ewy Demarczyk. Siostra wokalistki wyrzuci mężczyznę z domu?
Od śmierci Ewy Demarczyk mijają 4 miesiące. Sprawa związana ze spadkiem po wokalistce nie została jeszcze w pełni wyjaśniona. Na razie w domu Demarczyk mieszczącym się w Wieliczce mieszka jej wieloletni partner Paweł Rynkiewicz. Jak się okazuje, niedługo sytuacja może ulec diametralnej zmianie.
Ewa Demarczyk na wiele lat zniknęła ze sceny muzycznej, aż ostatecznie wycofała się całkowicie z życia zawodowego. Wokalistka nie pojawiała się publicznie i nie udzielała żadnych wywiadów. Jej śmierć w sierpniu tego roku była prawdziwym ciosem dla wielbicieli poezji śpiewanej i nie tylko. Teraz powraca sprawa dotycząca majątku po wokalistce, a wiele wskazuje na to, że sytuacja nie jest taka oczywista.
Tajemnicza Ewa Demarczyk
Przez blisko cztery dekady Ewa Demarczyk była związana z impresario Pawłem Rynkiewiczem. Para żyła szczęśliwie bez ślubu, a partner wokalistki strzegł ich prywatności za wszelką cenę. Załatwiał wszelkie formalności za ukochaną, lecz gdy sam ciężko zachorował, Demarczyk poświęciła się opiece nad nim.
Pojawiły się także spekulacje, że Demarczyk i Rynkiewicz chcieli sformalizować swój związek we wrześniu tego roku. Niestety niespodziewana śmierć wokalistki zburzyła wszystkie plany. Kwestie majątkowe w związku z tym nie zostały do końca wyjaśnione, więc prawowitą spadkobierczynią pozostaje siostra Demarczyk, Lucyna.
Co z domem i majątkiem artystki?
Jeszcze na początku swojej kariery muzycznej Ewa Demarczyk utrzymywała bliskie kontakty ze swoją siostrą. Jednak po pewnym czasie ich relacja uległa poluźnieniu i obie kobiety nie widziały się przez blisko trzydzieści lat. Przynajmniej do takich rewelacji dotarł "Dobry Tydzień". Wiadomo jedynie, że siostra Demarczyk wyszła za mąż i doczekała się czwórki dzieci. Natomiast na pogrzebie artystki przemawiał jedynie szwagier. Do dzisiaj nie wiadomo, dlaczego siostry nie utrzymywały kontaktu.
Ewa Demarczyk ze swoim wieloletnim partnerem nie miała ani ślubu, ani dzieci. W związku z tym majątek przypadnie Lucynie. Przede wszystkim mowa o domu artystki w Wieliczce, gdzie mieszkała z Rynkiewiczem. Tam Demarczyk w ostatnich latach się zaszyła. Ze względu na sytuację, istnieje duże prawdopodobieństwo, że partner wokalistki będzie musiał się stamtąd wyprowadzić.
"Nie usiedliśmy jeszcze do stołu"- uciął rozmowę z "Dobrym Tygodniem” szwagier Demarczyk.
Zobacz także: Rozżalona Gosia Andrzejewicz o dotacjach. Piosenkarka nie przebiera w słowach