Paulina Smaszcz-Kurzajewska: "Musiałam urodzić dwójkę martwych chłopców"

Paulina Smaszcz-Kurzajewska jest szczęśliwą mężatką i matką dwójki dzieci. Jednak życie jej nie oszczędzało. Zwłaszcza ostatni rok. Musiała ratować swoje zdrowie i pochować najbliższych. Poznaj przeszłość dziennikarki.

Paulina Smaszcz-Kurzajewska: "Musiałam urodzić dwójkę martwych chłopców"
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Dominika Czerniszewska

Paulina Smaszcz-Kurzajewska w wywiadzie dla dwutygodnika "Viva" opowiedziała swoją traumatyczną przeszłość. Już jako piętnastolatka musiała zacząć pracować, ponieważ "w domu się nie przelewało". Kiedy ukończyła ósmą klasę podstawówki ze świadectwem z czerwonym paskiem i listem pochwalnym usłyszała od rodziców: "Paulina, musisz iść do zawodówki, musisz zarabiać, żeby nam pomóc". Od pierwszej klasy liceum, w weekendy i popołudniami myła szyby na stacjach CPN, nocami wynajmowała się do pilnowania dzieci i uczyła języków, pracowała też na targach poznańskich jako hostessa. "Przypominam, że wtedy hostessa myła podłogi, parzyła kawę i sprzątała toalety" - wspomina dziennikarka.

Najtragiczniejsze, co spotkało prezenterkę to utrata dzieci. "Byłam w ciąży z bliźniaki. Prawdopodobnie dzisiaj można by ich było uratować, wtedy się nie udało. Nikt nie umiał rozmawiać z matką, która musiała urodzić dwójkę martwych chłopców, która wciąż ma wielkie piersi pełne mleka i totalną depresję". Przyznaje, że najtrudniej było powiedzieć prawdę synowi. Nagle musiała wytłumaczyć wówczas 9-letniemu Frankowi, dlaczego ich nie będzie.

Po czym dodała: "Wszystkie mamy wychodzą z maluchami w kołyskach i fotelikach, a Maciek mnie zabiera w całkowitej rozpaczy z wiszącym pustym brzuchem i piersiami, z których cieknie mleko. W domu cisza...Nikt z tobą nie potrafi rozmawiać, nawet matka. Ale najbardziej wkurzający są znajomi, którzy mówią: 'Ale już się tak nie przejmuj, przecież będzie następne' No ożeż...k...! Wracasz do pracy, ludzie cię unikają".

Po tragedii również z pracą nie było kolorowo. Do dziennikarki przyszedł szef i powiedział: "Wiesz, zabrałem ci wszystkie projekty, bo tak sobie z zespołem rozmawialiśmy, że chyba nie dasz rady psychicznie". Smaszcz-Kurzajewska stwierdziła, że pracodawca ją zawiódł. "Chora kobieta to dla nich problem. Stajemy się dla pracodawcy bezużyteczne" - skwitowała.

Ubiegły rok również dał się we znaki Paulinie Smaszcz-Kurzajewskiej. Musiała pożegnać ojca, pogodzić się ze śmiercią przyjaciółki z dzieciństwa oraz przejść operację.

Paulina Smaszcz-Kurzajewska w 1996 roku poślubiła Macieja Kurzajewskiego. Para ma dwóch synów, 22-letniego Franciszka i 13-letniego Juliana.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Wygrała w sądzie ze stalkerem. Teraz mówi do mężczyzn. "Nie radzę"
Wygrała w sądzie ze stalkerem. Teraz mówi do mężczyzn. "Nie radzę"
Ważny zabieg w październiku. Wiosną nie będzie ani jednego szkodnika
Ważny zabieg w październiku. Wiosną nie będzie ani jednego szkodnika
Rozstali się po 21 latach. Nigdy nie wzięli ślubu
Rozstali się po 21 latach. Nigdy nie wzięli ślubu
Jest znany jako "Dr. Pluskwa". Tak mówi o zarobkach
Jest znany jako "Dr. Pluskwa". Tak mówi o zarobkach
Jedyna Polka w Konkursie Chopinowskim. Zaapelowała do słuchaczy
Jedyna Polka w Konkursie Chopinowskim. Zaapelowała do słuchaczy
"Pewni w sieci". Rusza 4. edycja kampanii edukacyjnej
"Pewni w sieci". Rusza 4. edycja kampanii edukacyjnej
Poznał ją, gdy była nastolatką. Została jego drugą żoną
Poznał ją, gdy była nastolatką. Została jego drugą żoną
Zagrał "znachora". Tak wyglądały jego ostatnie miesiące
Zagrał "znachora". Tak wyglądały jego ostatnie miesiące
Ten masaż działa jak lifting. Mówi się o nim "Kobido 2.0"
Ten masaż działa jak lifting. Mówi się o nim "Kobido 2.0"
Kupiła dom. Pokazała wnętrza. "Poszukiwania trwały rok"
Kupiła dom. Pokazała wnętrza. "Poszukiwania trwały rok"
Wcześnie została babcią. Była gwiazda TVN miała 34 lata
Wcześnie została babcią. Była gwiazda TVN miała 34 lata
Urodziny spędziła w szpitalu. "Przeszłam zabieg laparoskopowy"
Urodziny spędziła w szpitalu. "Przeszłam zabieg laparoskopowy"