Piotr Fronczewski kończy 75 lat. O jego romansie mówiła cała Polska
Piotr Fronczewski jest jednym z najzdolniejszych i najbardziej charyzmatycznych polskich aktorów. 75-letni dziś mężczyzna od wielu lat jest mężem Ewy. W przeszłości miał jednak problem z dochowaniem wierności…
Fronczewski urodził się 8 czerwca 1946 roku. Popularność przyniosły mu role w filmach "Konsul", "Akademia Pana Kleksa" czy "Królowa Bona", a młodsza publiczność kojarzy go przede wszystkim z serialu "Rodzina zastępcza" i produkcji "Tata, a Marcin powiedział…".
Nad małżeństwem zawisły czarne chmury
Gdy miał 28 lat, stanął na ślubnym kobiercu z piękną Ewą. Para doczekała się dwóch córek: Magdaleny i Katarzyny. To właśnie na żonę aktora spadły obowiązki związane z prowadzeniem domu i opieką nad dziećmi.
- Żyliśmy sobie normalnie. Domowe obiady, spacery, weekendowe wyprawy do Powsina – wspominał Fronczewski.
Tymczasem siedem lat po ślubie poznał na planie serialu "07 zgłoś się" Joannę Pacułę…
25-letnia wówczas aktorka i modelka była pięknością, wkrótce miała zrobić karierę w Stanach Zjednoczonych. Zaiskrzyło. Romansowi sprzyjały także piękne okoliczności przyrody – serial kręcono w Augustowie położonym nad malowniczym jeziorem Sajno.
- Gdy w grę wchodzą emocje, pożądanie i wszystko, co wiąże się ze sferą ludzkiej witalności, biologii, mam wrażenie, że mało komu udaje się w ogóle uniknąć pokusy. Nie wierzę tym, którzy twierdzą, że ich to nie dotyczy. Mnie się nie udało... - wyznał Fronczewski w wywiadzie-rzece "Ja-Fronczewski".
- Bardzo dużo wtedy pracowałem. Tyrałem właściwie. Od świtu do późnej nocy. Kołowrót. Kierat. Do tego dom z dwojgiem małych dzieci, więc brak snu. W pewnym momencie miałem ochotę od tego wszystkiego uciec. Wyrwać się! Dokądkolwiek. I tak się jakoś po 7 latach małżeństwa stało... – dodał.
Koniec romansu
Pacuła liczyła podobno, że jej ukochany rozstanie się z Ewą. Aktor postanowił jednak wyznać żonie prawdę. Liczył się z tym, że ukochana może zabrać dzieci i zakończyć związek. Stało się jednak inaczej – uzyskał przebaczenie.
- Trwanie w kłamstwie było ponad moje siły. Musiałem to powiedzieć, również po to, by całkowicie egoistycznie sobie ulżyć. Zrzucić ten ciężar z barków. Była zdruzgotana. Kompletnie sparaliżowana tą wiadomością. Zdemolowana psychicznie. Nie odezwała się chyba nawet słowem. Płakała. To był dla niej wstrząs – wspominał w tym samym wywiadzie.
Tymczasem zraniona Pacuła wyjechała za ocean, gdzie została doceniona przez widzów i krytyków. W jednym z wywiadów zdradziła jednak, że "największą i jedyną miłość zostawiła w Polsce".
Piotr i Ewa Fronczewscy są małżeństwem do dziś. - Myślę, że bez Ewy nie byłbym tym samym człowiekiem. I jest we mnie radość, że tamta historia sprzed lat nie ogołociła naszego związku z rzeczy najbardziej wartościowych – przekonuje aktor.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl