Plaga na Open'erze. Ludzie uciekają spod sceny

W jednych budzą strach, w innych - ciekawość. Majowe chrabąszcze co roku pojawiają się w naszych ogrodach i na łąkach. Co jednak owady robiły pod koniec czerwca na jednym z największych polskich festiwali?

Chrabąszcze zawitały na festiwalu muzycznym w Gdyni
Chrabąszcze zawitały na festiwalu muzycznym w Gdyni
Źródło zdjęć: © East News

30.06.2023 | aktual.: 30.06.2023 11:10

Ich dźwięk podczas lotu może wywołać ciarki - zwłaszcza jeśli nie przepadamy za owadami. Czy jednak jest się czego bać? To pytanie na pewno pojawiło się w głowach tegorocznych uczestników Open'era. Na festiwalu, oprócz gwiazd sceny muzycznej, pojawili się goście specjalni, czyli majowe chrabąszcze.

Chmara chrabąszczy na festiwalu. "Chrabąszcz nie tygrys... ale chrabąszcz"

Ten dość sporych rozmiarów owad szybko podzielił osoby, które przybyły na muzyczne wydarzenie roku. Wiele osób uciekało przed fruwającymi chrabąszczami, odganiając je rękami, czy też zasłaniając się kurtkami. Wszystko zarejestrowały kamery.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Relację z festiwalu prowadzi m.in. Onet. To właśnie dziennikarz tego portalu miał okazję porozmawiać z ludźmi na temat ataku chrabąszczy. Okazuje się, że ich obecność na festiwalu to w zasadzie niepisana tradycja.

- Epidemia żuków. Nie wiemy, co z nimi robić. Walczymy! - relacjonował jeden z fanów Open'era.
- Nie można stać za długo, bo się przyklejają - dodał kolejny fan muzyki, odganiając się w międzyczasie od szalejących chrabąszczy.

Skąd się wzięły chrabąszcze na festiwalu? Jest się czego bać?

Wyjaśnienie chrabąszczowej zagadki jest proste. To właśnie na koniec czerwca przypada bowiem ich okres godowy. Owady te chowają się w drzewach liściastych oraz wysokich trawach. Dla człowieka są niegroźne - nie atakują i nie gryzą. Jednak ciągłe wpadanie na nie rzeczywiście może być irytujące.

Warto dodać, że chrabąszcze nie znoszą wody. Gdy pojawi się deszcz, znikają w popłochu. W tym roku, w przeciwieństwie do poprzedniego, pogoda na festiwalu dopisuje i na razie o opadach atmosferycznych nie ma mowy.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (23)