Podziwiaj swojego mężczyznę

Współczesne kobiety są samodzielne, silne i przedsiębiorcze. I choć nie zawsze umieją naprawić kran, to wiedzą, jak znaleźć numer do hydraulika. Tym samym nie pozostawiają złudzeń, że mężczyźni do życia są im niezbędni. Tymczasem panowie wciąż chcą być rycerzami, którzy dokonują niezwykłych rzeczy i wzbudzają zachwyt w wybrankach swojego serca. Jeśli chcesz go zdobyć – podziwiaj.

Dzisiaj mężczyźni nie muszą już dokonywać heroicznych czynów, walczyć na wojnie i bronić ojczyzny. Wciąż jednak pragną być wspaniali i niezastąpieni; chcą być kimś, bez kogo partnerka nie może się obyć. Przy współczesnych emancypantkach nie należy to wcale do łatwych zadań. Dlaczego to dla nich takie ważne, opisuje psycholog Bogdana Wojciszke w książce „Psychologia miłości”. Panowie po prostu chcą uchodzić za silnych. Nie tylko branie jest ważne, ale też dawanie, a co za tym idzie, poczucie, że jesteśmy potrzebni. Pomoc kobiecie utwierdza mężczyznę w przekonaniu, że jest silny i wartościowy. Chwalenie to jedna z dróg do zdobycia jego serca.

W powszechnej opinii to kobiety są łase na komplementy. I tutaj znowu okazuje się, że to tylko stereotyp. Mężczyźni również uwielbiają, kiedy mówi się im, jacy są wyjątkowi. Potwierdzają to badania przeprowadzone przez amerykański magazyn „Men’s Health”. Aż 70 proc. ankietowanych mężczyzn odpowiedziało, że lubi komplementy. I to wcale nie oznacza, że są narcyzami, którzy chcą słyszeć, jacy są piękni. Nie wygląd bowiem jest dla nich najważniejszy. Chcą wiedzieć, że kobieta docenia to co robią, podziwia ich za to jacy są silni i odważni. Jeśli tego nie słyszą, nie mają motywacji do starania się.

Mężczyzn należy komplementować umiejętnie. Nie powtarzaj ciągle, że jest przystojny czy ma piękne włosy, raczej doceń to, co robi. Mów, jak bezpiecznie czujesz się, kiedy prowadzi samochód, że wspaniale umie zająć się Waszym dzieckiem. Pochwal go, jeśli coś ugotuje. Niech wie, że dla Ciebie jest kimś wyjątkowym.

* Mężczyzna i depresja*

Kobieta uwielbia słyszeć, że jest kochana, nawet codziennie i również wtedy, kiedy w to nie wątpi. Mężczyzna jest bardziej zadaniowy. On przecież już raz powiedział, że kocha i od tamtej pory nic się nie zmieniło. Dla niego największym dowodem miłości jest uznanie w oczach partnerki. Zamiast więc powtarzać, jak bardzo go kochasz, pochwal go nawet za drobne rzeczy, kiedy umyje samochód i kiedy naprawi spłuczkę.

Mów mu „Masz rację" za każdym razem, kiedy tak pomyślisz, nie zachowuj tej refleksji dla siebie. Pytaj go, co sądzi na dany temat. Niech wie, że jego opinia jest dla Ciebie ważna. Dzięki temu będzie czuł, że szanujesz jego zdanie, że ma coś do powiedzenia. Poproś go czasami o pomoc, nawet jeśli uważasz, że możesz sama to zrobić, jak i w sytuacji, kiedy myślisz, że w końcu to jego obowiązek. Więcej nerwów będzie Cię kosztowało czekanie, aż się domyśli, że powinien naprawić ten cieknący kran, niż jak mu to zakomunikujesz wprost. Inny efekt będzie, kiedy zrobisz to ze złością, a inny, kiedy poprosisz.

Uznanie i przywiązanie można wyrażać nie tylko słowami, ale też gestem. W książce „Mężczyzna od A do Z” Piotr Mart radzi, żeby kobiety przytulały się do pleców swoich partnerów podchodząc od tyłu, a dłonie splatając na brzuchu. Dlaczego właśnie tak? Autor jest zdania, że w ten sposób on podświadomie odbiera to jako sygnał, że jest przywódcą.

Kiedy siedzi przed telewizorem i ogląda męcz, pogłaszcz go po głowie i karku, czy obejmij na chwilę. Każdy z panów lubi mieć własną przestrzeń, nawet jeśli jest to oglądanie piłki nożnej. Pozwól mu skryć się w garażu czy za monitorem komputera, a kiedy wróci, pocałuj go. Tym samym pokażesz, że pozwalasz mu na odrobinę samotności, że akceptujesz go. Wiele kobiet zrzędzi, że „on ciągle coś dłubie w tym garażu”. Nie doceniają czasu, który mogą mieć tylko dla siebie.

Może Ci się wydawać, że te wszystkie rady są nieco przesadzone, bo niby dlaczego masz go prosić o wykonanie czegoś, co powinien zrobić i bez proszenia, albo zastanawiasz się, czy to chwalenie nie wpędzi go w zadufanie. Po prostu spróbuj tak robić przez kilka dni. Co Ci szkodzi? Efekty zobaczysz sama.

(mos/sr)

* Mężczyzna i depresja*