Polka dużo pracuje, rzadko się kocha
Działa stymulująco i napędza nas do działania , ale może również powodować poważne choroby, a nawet problemy w… sypialni. Długotrwały stres, a także przepracowanie i zmęczenie mogą zaburzać albo obniżać kobiece libido. Dlaczego tak się dzieje i co można na to poradzić?
28.02.2011 | aktual.: 03.03.2011 11:31
Działa stymulująco i napędza nas do działania , ale może również powodować poważne choroby, a nawet problemy w… sypialni. Długotrwały stres, a także przepracowanie i zmęczenie mogą zaburzać albo obniżać kobiece libido. Dlaczego tak się dzieje i co można na to poradzić?
Libido to indywidualna cecha każdej z nas i określa siłę popędu płciowego. O kobietach, które mają silne potrzeby seksualne często mówi się, że mają „wysokie libido”. Nie jest to jednak wartość stała i ulega zmianom na skutek wielu czynników. Okresowe wahania libido mieszczą się w normie, zdarzają się w każdym związku i mogą mieć różne przyczyny.
Na skutek długotrwałych stresów, przewlekłych chorób, zespołów depresyjnych, przyjmowania niektórych leków, stosowania używek, zaburzonych postaw partnerskich, zaburzeń hormonalnych (np. w okresie czasie ciąży i połogu ) czy niewłaściwej diety popęd seksualny może być okresowo osłabiony lub ulec całkowitemu zanikowi.
Współczesna Polka sporo pracuje, mało odpoczywa i… rzadko się kocha. Jak wynika z badań seksualności Polek, co trzecia z nas mogłabyś się obejść bez seksu. I wcale nie wynika to z braku potrzeb. Najczęściej jest to wywołane przemęczeniem i przepracowaniem, które z kolei mają ogromny wpływ na poziom naszego libido.
- Koncentracja energii życiowej (nazwanej przez Freuda również terminem „libido”) na przyczynach stresu może spowodować to, że energii tej zabraknie na życie seksualne. Wysokie napięcie nerwowe i związane z tym pobudzenie organizmu może skutkować również nerwowością i obniżeniem sprawności seksualnej, a także zmniejszeniem albo zanikiem potrzeb seksualnych lub niezdolnością do przeżywania orgazmu – uważa seksuolog, Radosław Jerzy Utnik.
Najmniejszy odsetek osłabionego libido to grupa kobiet 20-24 lata, a największy przypada powyżej 50 roku życia. Spadek libido powoduje u kobiet rozmaite zaburzenie seksualne, które w Raporcie Seksualności Polaków z 2002 roku, opisał Zbigniew Lew-Starowicz.
Wynika z niego, że co czwarta Polka ma zmniejszone potrzeby seksualne, niemal co piąta – ma trudności z osiąganiem orgazmu, a co dziesiąta – w ogóle go nie doświadcza. 12 proc. badanych kobiet odczuwa bolesność w trakcie stosunku i odczuwa wstręt do seksu. Jaki wpływ na te problemy może mieć stres? Jak twierdzi seksuolog, Radosław Jerzy Utnik, długotrwałe narażenie na stres zazwyczaj zmniejsza popęd seksualny. Bywa jednak odwrotnie, zwłaszcza w sytuacjach tzw. stresu zawodowego. Część osób może próbować neutralizować skutki stresu przez przykrycie go intensywnym życiem seksualnym, rozładowując w ten sposób napięcie.
Seksuolog uważa, że to jednak błędne koło: - Skoro seks może pomagać w rozładowaniu napięcia, a ściślej: przesłaniać intensywnością przeżyć seksualnych przykre przeżycia związane ze stresem – to sposobem na zmniejszenie dolegliwości związanych ze stresem może stać się intensywne życie seksualne. Sam stres zaś i wywołujące go wydarzenia pozostaną i dadzą o sobie jeszcze znać – na przykład przez postępujące obniżanie satysfakcji seksualnej wraz ze zwiększaniem intensywności pożycia czy nawet przez niemożność odbycia stosunku. Stąd już prosta droga do nerwic i zaburzeń seksualnych.
Nie tylko intensywne życie zawodowe i przepracowanie powodują silny stres, który z kolei przekłada się na nasze życie erotyczne.
Czynnikiem stresogennym może być nieudany związek i narastający konflikt z partnerem. Skutkiem zmniejszenia poczucia bezpieczeństwa w relacji jest zazwyczaj właśnie spadek libido. Podobnie rzecz ma się z zawarciem związku małżeńskiego, które według badań, jest jednym z najbardziej stresujących wydarzeń w życiu. Zwłaszcza jeśli wiąże się z rozpoczęciem wspólnego zamieszkania albo inicjacją seksualną: - Zbyt dużo istotnych zmian życiowych w krótkim okresie może przekraczać nasze możliwości przystosowawcze i wywoływać niepokój. W rezultacie możemy zareagować wycofaniem się z obszarów życia przynoszących nam intensywne przeżycia – co obejmuje również życie seksualne.
Czy zaburzenia libido można leczyć? Sposób terapii zależy od przyczyn problemów. Jeśli zaburzenia są spowodowane chorobą, wahaniami hormonalnymi albo problemu neurologicznymi – zadziała farmakoterapia. W przypadku zaburzeń na tle emocjonalnych pomoże nam psycholog. - Zaburzenia przewlekłe najczęściej będą wymagały obu form terapii, gdyż dłuższe wycofanie się z życia seksualnego nie pozostaje bez wpływu na psychiczną stronę życia związkowego. Z kolei terapia psychologiczna intensywniejszych zaburzeń libido na tle psychicznym może być skuteczniejsza przy wsparciu farmakologicznym. Terapię prowadzi specjalista właściwy dla jej przyczyn: w przypadku przyczyn emocjonalnych – psycholog seksuolog, w przypadku przyczyn somatycznych – lekarz o specjalności zależnej od uzyskanej diagnozy – tłumaczy seksuolog, Radosław Jerzy Utnik.
POLECAMY: ANTYKONCEPCJA DLA MĘŻCZYZN