Polką Stulecia została zakonnica. O Skłodowskiej-Curie i Szymborskiej zapomniano
Plebiscyt #PolkaNa100 dobiegł końca. Choć nazwisko zwyciężczyni dla wielu może być zaskakujące, bardziej dziwi coś innego: całkowite pominięcie Polek, których naziwska znane są na całym świecie.
25.01.2019 | aktual.: 25.01.2019 13:39
Pierwsze miejsce w plebiscycie na Polkę Stulecia przygotowanym przez Konfederację Kobiet RP zajęła Faustyna Kowalska – zakonnica kanonizowana przez papieża Jana Pawła II w 2000 roku.
Plebiscyt miał uczcić rocznicę stulecia uzyskania przez Polki praw wyborczych. Drugie i trzecie miejsce na podium zajęły kolejno sanitariuszka Danuta Siedzikówna "Inka” oraz lekarka Wanda Półtawska.
Wśród nominowanych zabrakło jednak takich nazwisk jak Wisława Szymborska czy Maria Skłodowska-Curie, która w rankingu BBC została okrzyknięta najbardziej wpływową kobietą świata. Zamiast nich w plebiscycie znalazły się mama księdza Jerzego Popiełuszki Marianna, artystka Hanna Ordonówna czy święta Urszula Ledóchowska.
Gdy na profilu Konfederacji Kobiet RB na Facebooku pojawiła się informacja o wygranej św. Faustyny, w komentarzach rozgorzała dyskusja dotycząca słuszności wygranej. Pojawiły się zarzuty, że w zestawieniu nie uwzględniono kobiet, które miały ogromny wpływ nie tylko na polską historię, ale również na życie Polek i znane są również poza granicami kraju.
– Kiedy BBC wybiera Skłodowską kobietą wszechczasów, a w Polsce nie została nawet uwzględniona – zauważa jeden z internautów.
– Miała zwidy. Zginęła w powstaniu. Działaczka pro-life. Maria Skłodowska-Curie – dwa Noble, odkryła dwa pierwiastki. MA SENS – ironizuje kolejny.
– Akceptując już nawet kategorie z jakich dobierano kandydatki, pominięcie Ireny Sendler jest słabe. Bo ratowała Żydowskie dzieci, a nie polsko-polskie? – pyta inny.
Na stronie plebiscytu czytamy, że jego celem było przypomnienie kobiet "o których wiedzieć powinno każde dziecko, jak i tych, których pamięć udało się przywrócić dopiero niedawno, a także tych, o których wiemy ciągle za mało".
Przy doborze kandydatek brano pod uwagę przede wszystkim ich postawy względem Boga i ojczyzny, szacunek do tradycji, wierność wyznawanym zasadom i pokorę. Te kryteria znacząco zawężają grono – znalazły się tam tylko te kobiety, które "nie dały porwać się nurtowi feminizmu, pokazując, czym jest prawdziwa kobiecość".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl