Polki o gwałtach Hamasu. "Historie mrożące krew w żyłach"

- Mamy do czynienia z uprowadzeniem grupy dzieci, gwałceniem i biciem kobiet oraz bezczeszczeniem nagich zwłok ludzi - stwierdza dr hab. Joanna Dyduch, która w poniedziałek ewakuowała się z Izraela. - Gwałty na kobietach stały się instrumentem siania terroru - dodaje.

Polki o gwałtach Hamasu. "Historie mrożące krew w żyłach"Kobieta opłakuje śmierć izraelskiego pułkownika Roi Levy’ego na cmentarzu Mount Herzl w Jerozolimie w poniedziałek, 9 października 2023 r.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Maya Alleruzzo
Agnieszka Woźniak

- To nie jest wojna, którą pamięta świat zachodni. To nie jest wróg, który państwa demokratyczne są sobie w stanie wyobrazić - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Esther Fuerster-Ashkenazi, Polka przebywająca w Jerozolimie, autorka książki "Izrael bez cenzury: o tradycji, feminizmie i seksie".

Podobne odczucia ma Karolina Mints, która we wtorek nad ranem przyleciała z dziećmi do Polski z Izraela. - To, w jakich okolicznościach ci ludzie zginęli, to są historie mrożące krew w żyłach. Terroryści wchodzili do domów i mordowali całe rodziny - zaznacza.

- To, co się wydarzyło w sobotę i w niedzielę, to jest sytuacja absolutnie bez precedensu. Nie tylko chodzi o skalę, również o brutalność - podkreśla prof. Joanna Dyduch, adiunkt w Instytucie Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego, która w momencie ataku Hamasu przebywała w Izraelu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przeżyli cztery wojny Palestyny z Izraelem. "Nie mamy tu teraz przyszłości"

Polki świadkami brutalnych ataków Hamasu

Karolina Mints od lat mieszka w Izraelu. Ze względu na dzieci zdecydowała się przylecieć do kraju, ale zamierza wrócić, jak tylko z powrotem otworzą izraelskie szkoły.

- Do ostatniego momentu zastanawiałam się, czy w ogóle będę lecieć, bo zwykle w takich sytuacjach zachowujemy zimną krew. Konflikt trwa od lat, więc ostrzały czy ataki rakietowe w Izraelu nie są dla nas czymś nadzwyczajnym i zdarzają się dość często - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.

Skala tego ataku jest jednak nieporównywalnie bardziej dramatyczna. Karolina postanowiła więc wrócić z dziećmi do Rzeszowa. W kraju został jej mąż, Izraelczyk.

- Tak chciał. Podobnie jak większość mężów Izraelczyków moich koleżanek Polek. Wielu mężczyzn dostało wezwanie do wojska. To są dramaty całych rodzin. Ta wojna pochłonęła już kilkadziesiąt żołnierzy - zaznacza.

Do poniedziałku w Izraelu przebywała również Joanna Dyduch, ekspertka od spraw Bliskiego Wschodu, która pojechała tam na konferencję do Beer Szewy. - Sobota była bardzo spokojna. Później pojawiły się pierwsze alarmy rakietowe. Do ludzi na początku w ogóle nie docierało, co się dzieje - wspomina.

Na powrót nie zdecydowała się jednak Esther Fuerster-Ashkenazi. Polka wraz ze swoim nowo narodzonym dzieckiem przebywa obecnie w Jerozolimie, a jej mąż walczy na froncie. Pomagają jej sąsiedzi. - Zaopatrzyli mnie w domowe jedzenie, pieluchy dla niemowląt oraz sprawdzają codziennie, czy czegoś nie potrzebuję. Jeden z nich, zaopatrzony w narzędzie kuchenne w charakterze broni, był z nami na zewnątrz, żebym mogła się na chwilę przewietrzyć z dzieckiem - relacjonuje.

Ma rodzinę i przyjaciół na wszystkich frontach. - Nadal zjeżdżają się Izraelczycy z całego świata, który otrzymali wezwanie do służby. Cywile zorganizowali się lepiej niż jakakolwiek jednostka rządowa. Robią wszystko, żeby ci, którzy pozostali w domach, czyli kobiety, dzieci, starcy i chorzy, mieli to, czego potrzebują, żeby przetrwać tę wojnę - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.

Gwałty na kobietach i porwania dzieci. Brutalność Hamasu przeraża

"Hamas stosuje gwałt jako broń" - alarmuje organizacja non profit o nazwie Israel War Room. Podczas ataku na festiwal muzyczny terroryści gwałcili kobiety tuż obok ciał ich znajomych - informuje PAP. Obecnie nie ma informacji o liczbie gwałtów, których dopuścił się Hamas. Świadectwa mówią jedynie o ogromnej brutalności sprawców.

- Jest to próba psychologicznego zdławienia przeciwnika. W taki sposób chcą pokazać, że nasi mężczyźni nie potrafią nas obronić a także, że my jako kobiety nie jesteśmy niczego warte. Chcą, byśmy czuły, że nie jesteśmy warte człowieczeństwa oraz poczucia fizycznej autonomii - stwierdza Esther Fuerster-Ashkenazi.

Dodaje, że brutalność wobec kobiet jest charakterystyczna dla tego rodzaju terrorystów. - To nie jest pierwszy raz, mają oni w tym wręcz wprawę, lecz tym razem wydarzyło się to na niespotykaną wcześniej skalę.

Strach mają potęgować publikowane w sieci filmiki. - Nagrywanie morderstw dorosłych, dzieci, niemowląt, dekapitacje oraz gwałty to niestety jest coś, co jest szeroko przyjęte w tych gronach - mówi Esther.

- Ktoś mi powiedział, że jest zaskoczony bestialstwem Hamasu, a ja na to odpowiedziałam, że akurat tym, to ja nie jestem zaskoczona. To organizacja terrorystyczna. Niestety po raz kolejny mamy okazję się o tym przekonać - podkreśla z kolei Karolina Mints.

Przypomina, że wciąż nie jest znana liczba zakładników, którzy znajdują się w Strefie Gazy. - Tam są osoby starsze, matki z dziećmi, ale też same dzieci wyrwane z rąk rodziców. Osoby bezbronne i niewinne, które po prostu stały na ulicy w sobotni poranek - zaznacza.

Terror w domach ofiar

O brutalności Hamasu mówi również dr hab. Joanna Dyduch, adiunkt w Instytucie Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Mamy do czynienia z uprowadzeniem grupy dzieci, gwałceniem i biciem kobiet oraz bezczeszczeniem nagich zwłok ludzi.

Podkreśla, że gwałty na kobietach stały się instrumentem siania terroru, a ofiary to głównie niewinne i bezbronne osoby, które zostały zaatakowane w ich własnych domach.

- Wcześniej znakiem rozpoznawczym Hamasu były samobójcze zamachy, których dokonywali palestyńscy terroryści. Wtedy również ginęły dzieci, osoby starsze czy niepełnosprawne, ale działo się to w miejscach publicznych (autobusach, sklepach, targowiskach, restauracjach), gdzie gromadzący się ludzie w jakimś sensie liczyli się z ryzykiem. Teraz mamy do czynienia z terrorem dziejącym się w domach ofiar, a więc w miejscu, które było uważane przez Izraelczyków za najbezpieczniejsze - przyznaje.

Agnieszka Woźniak, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Zakazana roślina w Polsce. Kto posadzi, ten prosi się o kłopoty
Zakazana roślina w Polsce. Kto posadzi, ten prosi się o kłopoty
Wlej do środkowej przegródki. Pożegnasz problem na dobre
Wlej do środkowej przegródki. Pożegnasz problem na dobre
Była gwiazdą lat 80. Choroba uwięziła ją w domu na lata
Była gwiazdą lat 80. Choroba uwięziła ją w domu na lata
Mówisz sam do siebie? Psycholog nie pozostawia złudzeń
Mówisz sam do siebie? Psycholog nie pozostawia złudzeń
Najpilniej strzeżony sekret Karola Marksa. Ukrywano go przez dziesięciolecia
Najpilniej strzeżony sekret Karola Marksa. Ukrywano go przez dziesięciolecia
Wlej pod róże. Wybuchnie nowymi kwiatami
Wlej pod róże. Wybuchnie nowymi kwiatami
Porównała rodziców do teściów. "U nas zawsze było trochę inaczej"
Porównała rodziców do teściów. "U nas zawsze było trochę inaczej"
Wygląd Elżbiety Granowskiej. Z Jagiełły szydzono, że poślubił kobietę starą i brzydką
Wygląd Elżbiety Granowskiej. Z Jagiełły szydzono, że poślubił kobietę starą i brzydką
"Zbawienie" dla skóry dojrzałej. Kup w aptece "złoto Madagaskaru"
"Zbawienie" dla skóry dojrzałej. Kup w aptece "złoto Madagaskaru"
Znowu są aktywne. Uważaj, żeby przypadkiem nie dotknąć
Znowu są aktywne. Uważaj, żeby przypadkiem nie dotknąć
Nie przypomina już wójtowej z "Rancza". Oto jak wygląda dziś
Nie przypomina już wójtowej z "Rancza". Oto jak wygląda dziś
"Naiwna ja". Kamila z "Rolnika" nie kryła łez po rozprawie
"Naiwna ja". Kamila z "Rolnika" nie kryła łez po rozprawie