Blisko ludziPolski fetysz narodowy. Podobno 100 lat temu wszyscy mężczyźni nad Wisłą podzielali tę intymną obsesję

Polski fetysz narodowy. Podobno 100 lat temu wszyscy mężczyźni nad Wisłą podzielali tę intymną obsesję

Doktor Paweł Klinger, lekarz prowadzący praktykę w Łodzi w latach międzywojnia, formalnie specjalizował się w wenerologii. Jego zainteresowania zdecydowanie wykraczały jednak poza schorzenia intymne. Chętnie udzielał się na łamach prasy w wszelkich tematach "łóżkowych", prowadził odczyty, a w roku 1930 wydał nawet książkę "Vita sexualis. Prawda o życiu płciowym człowieka".

Polski mężczyzna na pocztówce z lat międzywojnia
Polski mężczyzna na pocztówce z lat międzywojnia
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

23.07.2022 15:58

Publikacja zdobyła na tyle dużą popularność, że przed końcem epoki ukazały się jeszcze jej trzy edycje. Podtytuł – nieco demaskatorski, nawet tabloidowy – dobrze współgrał z treścią.

Doktor Klinger starał się pisać o tym, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami sypialń w sposób przystępny i otwarty. Jak na czasy międzywojnia był człowiekiem bardzo nowoczesnym. Nie piętnował odmienności i nie próbował obsesyjnie nakazywać, co w łóżku jest dozwolone, a co nie.

Twierdził, dość podobnie do wielu współczesnych specjalistów, że w dziedzinie seksualności nie istnieje jedna odgórna norma. Może tylko dosadność jego komentarzy nie współgra z XXI-wieczną retoryką. Klinger pisał wprost: "wszyscy jesteśmy zboczeńcami".

Strona tytułowa ostatniego wydania "Vita Sexualis" z 1939 roku
Strona tytułowa ostatniego wydania "Vita Sexualis" z 1939 roku© Licencjodawca

Charaktery narodowe

Choć postępowy i nieskory do prawienia kazań, Klinger wciąż był człowiekiem swojej epoki. Wierzył na przykład, jak czyniono powszechnie w dwudziestoleciu międzywojennym, że różne narody i grupy etniczne mają swoje przyrodzone cechy, wyraźnie odróżniające je od wszelkich innych.

Tematyka "charakterów narodowych" miała już dłuższą tradycje i cieszyła się przed stuleciem ogromną popularnością. W innym artykule opowiadaliśmy na przykład o niezwykle osobliwej typologii opracowanej przez lwowskiego lekarza Antoniego Stanisława Bergera.

Tamten doktor twierdził między innymi, że "ciągłe palenie lichego tytoniu i życie siedzące stępia u Niemców smak wszelki, tak fizycznie jak moralnie". Z kolei Rosjanie byli w jego przekonaniu "skłonni są do gniewu, bo nadużywanie herbaty drażni serce i wątrobę".

Francuzi, Niemcy, Rosjanie…

Bergerowi wszystko kojarzyło się z jedzeniem. Klinger szukał jednak szczególnych cech różnych grup ludności w sferze intymnej.

Polski mężczyzna na pocztówce z lat międzywojnia.

Przy okazji stwierdzenia, że wszyscy ludzie są po trosze zboczeńcami, łódzki doktor zajął się dewiacjami ponoć typowymi dla wybranych narodów.

Zwrócił uwagę, że Francuzi specjalizują się w tym, co także obecnie nazywa się niekiedy "miłością francuską", Niemcy mają fioła na punkcie włosów, a Rosjanie – toną w czarnych oczach swoich dziewcząt.

"Na kogo z Polaków nie działa…"

Co z Polakami? Naszym "polskim fetyszem" była zdaniem Klingera… nóżka:

"Na kogo z Polaków nie działa mała, piękna nóżka kobieca? Czyż nie spoglądamy na nóżki częściej niż na buzię? Nasze pierwsze spojrzenie pada stanowczo na nóżkę, a potem dopiero na twarzyczkę. To też Polki słyną na świat cały ze swych nóżek, albowiem w końcu musiało nastąpić przystosowanie się do ogólnonarodowego fetyszu."

***

Bezkompromisowy obraz obyczajowości w przedwojennej Polsce. Nowe, zaktualizowane wydanie Epoki hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce niedawno trafiło do sprzedaży (Wydawnictwo Poznańskie, 2022)
Bezkompromisowy obraz obyczajowości w przedwojennej Polsce. Nowe, zaktualizowane wydanie Epoki hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce niedawno trafiło do sprzedaży (Wydawnictwo Poznańskie, 2022)© materiały partnera

Kamil Janicki - historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny Wielkiej HISTORII

Źródło artykułu:WielkaHISTORIA.pl
Wybrane dla Ciebie