Dotarły już do Polski. Zachowaj spokój, gdy zobaczysz
Wiosna w pełni, a wraz z nią do Polski wracają fascynujące stworzenia, które łudząco przypominają maleńkie ptaki. "Polskie kolibry" – bo o nich mowa – to w rzeczywistości niezwykłe motyle, a konkretnie fruczak gołąbek.
Na pierwszy rzut oka przypomina egzotycznego ptaka, który zabłądził do naszego ogrodu. Jego sposób poruszania się, zbierania nektaru i szybkie, niemal niewidzialne trzepotanie skrzydłami potrafią wprawić w osłupienie nawet najbardziej opanowanego ogrodnika. Ale spokojnie – to nie koliber. To fruczak gołąbek, niezwykły motyl, który właśnie pojawił się w Polsce. I choć wygląda niczym przybysz z tropików, każdego roku odwiedza nasze ogrody, balkony i łąki, żeby przez kilka tygodni cieszyć oko i... dobrze się najeść.
Fruczak gołąbek – "koliber" z południa Europy
Na przełomie maja i czerwca do naszego kraju wraca jeden z najciekawszych gości lata. Fruczak gołąbek, znany też jako "polski koliber", to motyl z rodziny zawisakowatych, który przylatuje do nas aż z południa Europy. Choć większość jego kuzynów żyje nocą w tropikach, on upodobał sobie nasze szerokości geograficzne.
Co ciekawe, fruczak pojawia się u nas aż dwa razy w roku – pierwszy raz w maju lub czerwcu, a potem ponownie w sierpniu. Gdy nadchodzi jesień, wraca w cieplejsze rejony, gdzie przezimuje i zacznie kolejne pokolenie swojej rodziny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niezwykły fruczak gołąbek. Polska ćma niczym koliber
To, co wyróżnia go spośród innych motyli, to nie tylko jego nietypowy wygląd, ale i zachowanie. Fruczak potrafi osiągać zawrotne prędkości – nawet do 65 km/h! Jego skrzydełka poruszają się tak szybko (nawet 80 razy na sekundę!), że pozwalają mu zawisać w powietrzu niczym prawdziwy koliber. Dzięki tej umiejętności może swobodnie zbierać nektar z kwiatów, nie siadając na nich ani na chwilę.
Fruczak gołąbek – jak wygląda i gdzie go spotkać?
Jeśli chcesz go zobaczyć na własne oczy, wystarczy wyjść do ogrodu lub na balkon. Fruczak gołąbek szczególnie upodobał sobie miejsca, gdzie kwitnie dużo roślin nektarodajnych. Jego ulubione przysmaki to m.in.:
- lawenda,
- pelargonie,
- cynie,
- budleje,
- dalie,
- petunie,
- werbeny,
- jaśmin,
- lilaki.
Nie trzeba jednak mieć ogrodu, by go spotkać. Można go zobaczyć także na łąkach, przy drogach i w parkach, wszędzie tam, gdzie rosną pachnące kwiaty. Gdy tylko zauważysz w powietrzu coś, co wygląda jak koliber, ale jest znacznie mniejsze – bardzo możliwe, że to właśnie fruczak. Zanim jednak wyciągniesz telefon, by zrobić mu zdjęcie, zapamiętaj jedno: nie wykonuj gwałtownych ruchów. Ten motyl jest wyjątkowo płochliwy i łatwo go spłoszyć.
Jak zwabić fruczaka gołąbka do ogrodu?
Marzy ci się "polski koliber" wśród pelargonii na balkonie? Nie musisz robić wiele – wystarczy zadbać o odpowiednią roślinność. Fruczaki przyciąga zapach i kolor nektarodajnych kwiatów. Im więcej różnorodnych, pachnących kwiatów, tym większa szansa, że ten niezwykły motyl zagości u ciebie na dłużej. Dobrze też unikać stosowania chemii w ogrodzie – pestycydy i opryski mogą skutecznie odstraszyć nie tylko szkodniki, ale też naszych ulubieńców.
Warto też pamiętać, że fruczak gołąbek nie stanowi zagrożenia dla człowieka. Nie gryzie, nie żądli, nie przenosi chorób. Jego jedyną "bronią" jest uroda i fascynujący styl poruszania się. Obserwowanie go to czysta przyjemność – zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.
Fruczak gołąbek – niespodziewana atrakcja polskiego lata
Choć może się wydawać, że fruczak gołąbek to rzadki egzotyczny gość, prawda jest taka, że jego obecność w Polsce jest całkiem powszechna. Wystarczy wiedzieć, gdzie i kiedy go wypatrywać. Z roku na rok pojawia się coraz częściej, a wszystko wskazuje na to, że ocieplenie klimatu sprzyja jego wędrówkom na północ.
Dlatego, gdy tylko zobaczysz latem unoszącego się przy kwiatach "kolibra", nie dziw się i nie bój. To nie egzotyczny ptak, który zabłądził – to fruczak gołąbek, motyl, który z każdym rokiem zyskuje coraz większe grono fanów.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl