Posłanka PiS: Znalazłabym paragraf na rodziców przetrzymujących dzieci w Sejmie
Bernadeta Krynicka uważa, że dorosłe niepełnosprawne dzieci wcale nie chcą protestować. Na korytarzu sejmowym pogroziła nawet ich rodzicom.
Jako matka dziecka niepełnosprawnego, osoby dorosłej - może to będzie brutalne - ale ja naprawdę znalazłabym paragraf na tych rodziców, którzy przetrzymują swoje dzieci w Sejmie w takich warunkach niegodnych – powiedziała dziennikarzom posłanka PiS Bernadeta Krynicka.
Posłanka powiedziała również, że "500 złotych sprawy nie załatwi". Chodzi o specjalny dodatek dla niepełnosprawnych, którego domagają się ich rodzice. Jak oświadczyła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, rząd wykluczył taką formę pomocy.
Krynicka całkowicie zgadza się z Rafalską. Jest jednak o wiele mniej dyplomatyczna – Jest demokracja. Jeśli chcą strajkować, to niech strajkują – stwierdziła przed kamerami. – Moim zdaniem to jest karygodne, że ci rodzice przetrzymują niepełnosprawne osoby w Sejmie tyle dni – dodała. Przyznała, że sama jest matką niepełnosprawnie intelektualnie córki. – I gdybym chciała, żeby ona tu była, to by była. Pod moim wpływem – zaznaczyła.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl