Pracownica sklepu pokazała tajemnicze naklejki. Klienci często ich nie zauważają
Taylor jest zatrudniona w sieci supermarketów, a po pracy udziela się na TikToku. W jednym z nagrań ujawniła "sekret" swojego pracodawcy. Chodzi o dodatkowe oznaczenia na ubraniach. Do czego tak naprawdę służą?
Statystyczny klient nie zastanawia się nad tym, jak funkcjonuje sklep. Wystarczy, że jest dobrze zaopatrzony i znajduje się blisko miejsca zamieszkania. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy, co dzieje się na zapleczu i z czym muszą mierzyć się pracownicy. Ona postanowiła to zmienić.
Ujawniła "tajemnicę" sieci handlowej
Taylor na co dzień jest pracownicą jednej z największych amerykańskich sieci supermarketów. Po godzinach robi za to karierę w mediach społecznościowych. Jako popularna tiktokerka pokazuje na swoim profilu kulisy branży handlowej. Niektóre ujawnione przez nią "sekrety" odbijają się szerokim echem.
W jednym z nagrań pracownica sklepu zwróciła uwagę na dodatkowe zabezpieczenia stosowane przez sklepy. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak jedne z wielu naklejek, ale skutecznie chronią przed kradzieżą. O ile ich istnienie nie jest dla wielu tajemnicą, tak sposób oznaczania w ten sposób towarów może zaskakiwać.
- Niektóre ubrania mają na sobie naklejkę, która wywoła alarm, jeśli spróbujecie je ukraść - tłumaczy.
Jak sklepy chronią się przed złodziejami?
Naklejka może znaleźć się na sprzedawanej przez sklep odzieży niezależnie od charakterystycznego klipsa. Ale nie to wywołało największe zaciekawienie widzów. Okazuje się, że tego typu zabezpieczenia nie występują na każdym ubraniu. Oznacza się losowo wybrane sztuki. Tak ma być szybciej, taniej i równie skutecznie. Nie uda się złapać każdego złodzieja, ale większość z nich.
Największe kontrowersje wywołał sam fakt ujawnienia "tajemnicy" pracodawcy Taylor. "Dlaczego pokazujesz potencjalnym złodziejom, na co powinni uważać?" - zapytała jedna z komentatorek. Nie doczekała się odpowiedzi, jednak można podejrzewać, że dla przestępców nie jest to żadna nowość.
Pracownica sklepu chciała jedynie uzmysłowić widzom, że sieci handlowe robią coraz więcej, by ochronić swój towar. A kradzież nigdy nie popłaca.
Czytaj także: Weszła do sklepu po bułki. Tego się nie spodziewała
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl