Prezent ślubny. Kiedy Marysia zobaczyła dołączony liścik, zaniemówiła
Miesiąc temu Marysia i jej ukochany stanęli na ślubnym kobiercu. Dopiero po powrocie z podróży poślubnej znalazła chwilę, żeby obejrzeć prezenty ślubne. Gdy zobaczyła podarunek od koleżanki z pracy męża, zdębiała.
24.02.2020 | aktual.: 24.02.2020 21:12
Styczeń już na zawsze będzie wyjątkowym miesiącem dla Marysi i jej męża. To wtedy para powiedziała sobie magiczne "tak". Para, już jako małżeństwo, wybrała się w podróż po ślubną do Azji. Dopiero po powrocie mieli chwilę, żeby rozpakować prezenty ślubne.
Prezent ślubne
Wśród trzech kompletów pościeli i stosu kopert Marysia znalazła małe, czerwone pudełko, które było dedykowane tylko dla niej. Świeżo upieczona żona bardzo się zdziwiła, że dostała prezent z okazji ślubu tylko dla niej. Jeszcze bardziej była zaskoczona, kiedy zobaczyła, że to podarunek od przyjaciółki z pracy męża.
Nie była to zwykła koleżanka od herbatki z pracy, ale wieloletnia znajoma, która akurat pracowała w tej samej firmie, co mąż Marysi. Dziewczyna z ekscytacją otworzyła pięknie zapakowany prezent i zaniemówiła. "W środku było jakieś takie erotyczne ubranko dla mnie, bardzo dziwne i w ogóle nieprzydatne, wręcz powiedziałabym, że dosyć wulgarne, i pejcz. Z dopiskiem 'oby wam się w końcu układało'" – napisała na forum WP Kafeteria.
Marysia nie wiedziała, co myśleć o podarunku. Zapytała męża, czy zwierzał się z ich życia erotycznego, ale stanowczo temu zaprzeczył. "Mówił, że ona ma takie specyficzne poczucie humoru i powinniśmy ten prezent traktować jak żart" – tłumaczyła.
Kobiecie wcale jednak nie było do śmiechu. Poczuła się urażona liścikiem i od tego czasu bardzo unika koleżanki męża.
Zobacz także
Internauci byli równie zaskoczeni, co Marysia. W komentarzach starali się pokazać różne perspektywy i pisali, jak sami odebraliby taki prezent.
"Może to faktycznie tylko żart. Ja bym w niego brnęła i przy najbliższej okazji rzuciła, że bardzo wam urozmaiciła życie łóżkowe. Jeśli będzie cię to krępować, to dasz jej odczuć, że w jakiś sposób miała rację co do waszego związku" – doradziła forumowiczka.
"Takie prezenty to daje się na wieczór panieński, a nie na ślub. Skoro ufasz mężowi i wiesz, że nie rozpowiadał o tym, co dzieje się w waszej sypialni, to bym to olał. Niech dziewczyna sobie myśli, że była w jakiś sposób zabawna" – zauważył inny internauta.
"Szczyt chamstwa. Może jest skrycie zakochana w twoim mężu i nie może się pogodzić z tym, że wybrał ciebie. Jak chcesz, możesz ją zapytać, co to miało znaczyć. Ale ja na twoim miejscu wyrzuciłbym ten prezent i się nie przejmował" – skomentował kolejny użytkownik forum.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl