Przedślubne koszmarki
Najpierw romantyczne zaręczyny, potem ogłoszenie światu wielkiej nowiny. Radość, szczęście i euforia. Myślisz, że już wkrótce staniesz na ślubnym kobiercu i zostaniesz żoną najwspanialszego mężczyzny na świecie i nie możesz się tego doczekać. Wyobrażasz sobie romantyczny ślub, niezapomniane wesele. I wtedy właśnie zaczynają się pierwsze schody.
17.02.2007 | aktual.: 05.07.2018 14:45
Najpierw romantyczne zaręczyny, potem ogłoszenie światu wielkiej nowiny. Radość, szczęście i euforia. Myślisz, że już wkrótce staniesz na ślubnym kobiercu i zostaniesz żoną najwspanialszego mężczyzny na świecie i nie możesz się tego doczekać. Wyobrażasz sobie romantyczny ślub, niezapomniane wesele. I wtedy właśnie zaczynają się pierwsze schody.
Jaką suknię wybrać? Który kościół jest najbardziej odpowiedni? A może lepiej wziąć tylko ślub cywilny? Kameralnie, czy wręcz odwrotnie, zaprosić 160 osób? Przedślubne przygotowania, chociaż są niezapomnianym przeżyciem, mogą przynieść wiele kłopotów.
Nie daj się zwariować
Przygotowania do ślubu nie muszą trwać dwóch lat, żeby uroczystość była niezapomniana, a wesele fantastyczne i oryginalne. Im dłużej będziesz przygotowywać scenariusz, im więcej szczegółów wymyślać na rok czy nawet dwa przed ślubem, tym bardziej zmęczona i zniechęcona będziesz w dniu uroczystości. Najmniejsze potknięcie, które zburzy twój skrzętnie ułożony scenariusz, będzie dla ciebie katastrofą. Spróbuj podejść do przygotować z jak największym luzem. Nie planuj wszystkiego na 100%. Dopuść możliwość improwizacji. Pamiętaj, że nawet jeśli uda ci się ułożyć plan idealny, nie wszyscy muszą działać zgodnie z nim. Goście, ksiądz, czy nawet twój przyszły mąż mogą zrobić coś, co cię zaskoczy, dlatego lepiej z góry przygotować się na odstępstwa od wcześniej wymyślonego schematu działania.
Pomyśl o zatrudnieniu fachowca
Jeśli stać cię na to i masz taką możliwość, przemyśl zatrudnienie profesjonalnego organizatora wesel i ślubów. Dzięki takiej firmie unikniesz wielu problemów i stresów. Organizator spełni twoje najdziwniejsze oczekiwania (oczywiście za odpowiednią kwotę) i załatwi za ciebie sprawy, na które sama nie masz czasu lub ochoty. Narzeczony ma głos
Bez względu na to, czy zatrudniasz organizatora, czy nie, dopuść do słowa również swojego przyszłego męża. Niech on także uczestniczy w przygotowaniach, pozwól mu wyrazić swoją opinię na temat waszego wielkiego dnia. Nie bądź despotką i jeśli macie dwa różne spojrzenia na to, jak ma wyglądać wasz ślub i wesele, spróbujcie iść na kompromis. To dopiero początek kompromisów na waszej wspólnej drodze życia! Poza tym, dzięki temu nie będziesz czuć, że wszystko leży tylko na twojej głowie. Będziesz mogła część obowiązków zrzucić na kogoś innego i w dniu ślubu nie będziesz tak wykończona przygotowaniami.
Plan przygotowań
Wcześniej przygotuj sobie plan, co i kiedy musisz zrobić, tak, aby nie biegać bez sensu. Tak naprawdę przygotowania wystarczy zacząć na ok. 6 miesięcy przed ślubem. Najpierw musisz zdecydować, jaki ślub chcesz brać, konkordatowy, czy cywilny. A może obydwa? Około pół roku przed ślubem wybierz się z narzeczonym do urzędu i kościoła. Dowiedzcie się o nauki przedmałżeńskie i jakie dokumenty musicie złożyć wy oraz świadkowie. Spotkajcie się z księdzem czy urzędnikiem, który ma przeprowadzić ceremonię i w skrócie przedstawcie mu swoje oczekiwania.
Ok. 4-5 miesięcy przed ślubem to czas na przymiarki strojów ślubnych. Jeśli masz wyjątkowe życzenia i suknie czy garnitur chcesz ściągać z drugiego krańca świata, oczywiście musisz zacząć działać o wiele wcześniej. 4 miesiące przed warto także przygotować zaproszenia i przemyśleć listę gości oraz znaleźć zespół muzyczny na wesele, jak również umówić się z fotografem czy kamerzystą. Jeśli wybieracie się w podróż poślubną, warto zadbać o to ok. 3 miesięcy prze ślubem. Wtedy też warto zaopatrzyć się w obrączki. 2 miesiące wcześniej warto umówić się z fryzjerem i kosmetyczką. Wtedy też pomyślcie o wystroju sali i kościoła, czy innego miejsca, w którym będziecie brać ślub. Wybierzcie też dodatki do sukni i garnituru, zdecyduj się na wiązankę ślubną. Miesiąc wcześniej zdecydujcie się na tort. Jeśli podpisujecie intercyzę, warto już teraz spotkać się z prawnikiem.
Pamiętaj, że ślub to tylko, a może i aż jeden dzień i będzie najpiękniejszy tylko wtedy, kiedy obydwoje będziecie w nim szczęśliwi, wypoczęci, a najważniejsza nie będzie cała, często niepotrzebna otoczka, tylko wasze przyrzeczenia i świadomość, że wkraczacie na nową, wspólną drogę życia. To magiczne „TAK” jest najważniejsze, a nie kolor tortu czy kształt wiązanki ślubnej. Staraj się o tym nie zapominać, a ten dzień na pewno będzie jednym z najpiękniejszych i najważniejszych w waszym wspólnym życiu!