Jem 5-6 małych posiłków dziennie
Kluczowym słowem jest tutaj „małych”. Cynthia Sass mówi, że często jej klienci zamiast tzw. „małych”, jedli sześć pełnowartościowych posiłków. Nic dziwnego, że w ogóle nie chudli. Dietetyczka tłumaczy zresztą, że nie ma co przesadzać z liczbą posiłków w ciągu dnia, powinny one bowiem być w miarę równe. Jeżeli postanowimy, że będziemy jedli 1600 kcal, to dzieląc to na sześć części, otrzymamy tylko 266 kcal. To trochę mało, żeby zaspokoić głód. Lepiej spożywać 4-5 bardziej obfitych posiłków.