Przyłapali go na plaży. Ekspertka nie zostawiła na nim suchej nitki

Przyłapali go na plaży. Ekspertka nie zostawiła na nim suchej nitki

Jakby Rzeźniczak poczęstował swojego psa lodem
Jakby Rzeźniczak poczęstował swojego psa lodem
Źródło zdjęć: © AKPA
12.09.2023 10:19, aktualizacja: 12.09.2023 14:02

Do sieci trafiły zdjęcia Jakuba Rzeźniczaka, który wraz z żoną Pauliną i dwoma psami wybrał się na spacer po Kołobrzegu. W pewnym momencie poczęstował jedno ze zwierząt lodem. Behawiorystka zwierzęca ostrzega przed takimi działaniami.

Kontrowersje wokół osoby Jakuba Rzeźniczaka zdają się nie cichnąć. W sieci pojawiły się właśnie zdjęcia piłkarza z żoną Pauliną i dwoma psami, z którymi wybrał się na spacer po kołobrzeskiej plaży. Fotoreporterzy ujęli wówczas moment, w którym Rzeźniczak poczęstował jedno ze zwierząt śmietankowo-czekoladowym lodem. Behawiorystka zwierzęca, Aneta Awtoniuk, skomentowała to jednoznacznie.

Jakub Rzeźniczak poczęstował psa lodem

Aneta Awtoniuk zaznaczyła, że choć nie ma nic złego w częstowaniu zwierząt chłodnymi przysmakami, należy jednak pamiętać o niebezpiecznych składnikach, jakie mogą się z nich znajdować.

"Psy lubią lody. Gdyby to był sorbet, czyli zmrożony sok owocowy, to okej, można. Ale jeśli to jest lód klasyczny, na bazie śmietanki i mleka, pies nie powinien jeść takiego jedzenia. Psy mają, tak jak ludzie, nietolerancje pokarmowe po nabiale. Po zwykłym lodzie mogą pojawić się problemy i rozwolnienie. A jeśli to jest gorący dzień, łatwo wtedy o odwodnienie psa" - powiedziała w rozmowie z Faktem.

Szczególną uwagę zwróciła przede wszystkim na czekoladę.

"Pies w ogóle nie powinien tego jeść, bo teobromina wchodząca w skład kakao, to dla psa trucizna. Oczywiście musiałaby być to duża dawka, by psa skrzywdzić, ale jednak. Psy nie powinny spożywać czekolady" - tłumaczyła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Behawiorystka o higienie

Fakt poczęstowania psa lodem przez Jakuba Rzeźniczaka to dopiero początek kontrowersji. Bo co, jeśli piłkarz potem go sam zjadł?

"Ja bym tak nie zrobiła, dlatego, że zdaję sobie sprawę, ile bakterii rezyduje w pysku i na psich zębach. Jeśli pies liże nas po rękach, to nic się nie stanie, bo rękę pokrywa skóra, którą można umyć" - mówiła Awtoniuk.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta