Robimy spotkanie poweselne

Ślub i przyjęcie kosztują wiele czasu, pieniędzy i wyrzeczeń, a trwają tylko kilkanaście godzin. Czasami aż żal, że wesele tak szybko się skończyło, goście się rozjechali - zostały tylko zdjęcia oraz nagrania wideo. I właśnie tego typu pamiątki mogą być powodem do spotkania w gronie przyjaciół i rodziny, wspólnego ich obejrzenia i powspominania.

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF

Ślub i przyjęcie kosztują wiele czasu, pieniędzy i wyrzeczeń, a trwają tylko kilkanaście godzin. Czasami aż żal, że wesele tak szybko się skończyło, goście się rozjechali - zostały tylko zdjęcia oraz nagrania wideo. I właśnie tego typu pamiątki mogą być powodem do spotkania w gronie przyjaciół i rodziny, wspólnego ich obejrzenia i powspominania.

Jeszcze nie tak dawno weselni goście spotykali się następnego dnia po balu, na tzw. poprawinach. Mogli jeszcze chwilę wspólnie pobiesiadować. Obecnie są one coraz rzadziej organizowane. Powodem jest przede wszystkim inny rodzaj przebiegu wesel. Dawniej były to imprezy w większości przygotowywane przez rodzinę państwa młodych, w domu rodzinnym któregoś z narzeczonych. Ciotki i przyjaciółki piekły ciasta, rodzina kupowała mięso i alkohol, a wiele z tego zostawało po przyjęciu, co pozwalało zaprosić gości następnego dnia i jeszcze pobiesiadować.

W bogatszych rodzinach przyjęcie przedłużało się nawet do trzech dni. Dzisiaj w większości przypadków to już przeszłość. Państwo młodzi organizację wesela powierzają profesjonalnej firmie, kupują konkretną ilość miejsc dla określonej ilości gości. Wszystko jest wyliczone co do posiłku, nie zostaje więc tyle wiktuałów, żeby biesiadować jeszcze następnego dnia.

Poprawiny w nowej wersji

Sala, w której odbyło się wesele, często jest wolna do połowy następnego dnia, więc można z tego skorzystać i zaprosić najbliższą rodzinę na późne śniadanie albo wczesny obiad. Wiele restauracji może też znaleźć na poprawiny mniejsze pomieszczenie. Trzeba tylko pamiętać, żeby rezerwować go razem z salą weselną. Niestety, koszty będą wówczas wyższe.

Na poprawiny nie ma sensu podawać wystawnych dań, wystarczą śniadaniowe (kawa, soki, sałatki, cista, kanapki), albo skromny obiad – w zależności od pory dnia. Nie muszą też być obecni na nich wszyscy goście. Można zaprosić tylko najbliższych sobie ludzi, a także tych, którzy przyjechali z daleka. Dla nich posilenie się przed podróżą będzie miłym akcentem.

Poprawin nie musimy organizować w sali weselnej, jeśli wiąże się to z dodatkowym kosztem, na który nas nie stać. Można zrobić obiad u siebie w domu, ogrodzie, czy działce ogrodniczej, jeśli wesele jest latem. Grill zawsze dobrze się sprawdza, a do tego nie wymaga wielkich przygotowań i dużych kosztów.

Trzeba jednak pamiętać o grillowanych warzywach i rybach dla tych, którzy nie jadają mięsa. Pozostaje pytanie, jak zaprosić na takie poprawiny. Można na zaproszeniu zaznaczyć, że jest taka opcja, albo zwyczajnie powiedzieć o tym pod koniec wesela. Warto też pamiętać, że poprawiny nie są obowiązkowe. Jeśli kogoś na to nie stać, nie musi ich organizować wcale.

Jeśli nie poprawiny, to co?

Co prawda poprawiny powoli odchodzą do lamusa, to jednak są sposoby, żeby jeszcze raz przeżyć ten wyjątkowy dzień. Jednym z nich jest zorganizowanie wieczora wspomnień dla rodziny i przyjaciół. Najlepszy czas na takie spotkanie, to jakiś tydzień, dwa po weselu, kiedy żywe są jeszcze wrażenia z balu.

W tym celu można wypożyczyć projektor, żeby na dużym ekranie, czy po prostu białej ścianie pokazać film i zdjęcia. Gdzie się odbędzie taki wieczór zależy od możliwości finansowych, bowiem nie każdego stać na wynajęcie sali. Można po prostu zorganizować niewielkie przyjęcie w domu, wykorzystując dostępny sprzęt. Wtedy nie zaprosimy wszystkich gości weselnych, ale najbliższych sobie ludzi, którzy mieszkają w tym samym mieście.

Innym rozwiązaniem jest zorganizowanie niewielkiego przyjęcia z okazji rocznicy ślubu. Może ono odbyć się również w domu, można też zarezerwować kilka stolików w restauracji, czy pubie. Zależy to od tego, kogo chcemy zaprosić, czy samych przyjaciół, czy też rodzinę. Wtedy też warto przygotować pokaz zdjęć i filmu.

(mos/bb)

Więcej na temat ślubu:

Wybrane dla Ciebie
Nonszalancja w najlepszym wydaniu. Dygant zachwyciła na pokazie
Nonszalancja w najlepszym wydaniu. Dygant zachwyciła na pokazie
Włożyła skórzaną mini. Odważnie to za mało powiedziane
Włożyła skórzaną mini. Odważnie to za mało powiedziane
Nie ma modniejszego stroju. Tak ubierają się kobiety sukcesu
Nie ma modniejszego stroju. Tak ubierają się kobiety sukcesu
Zaszła w późną ciążę. Tak pisała wtedy o wierze i Bogu
Zaszła w późną ciążę. Tak pisała wtedy o wierze i Bogu
Byli razem ponad 20 lat. "Po kryzysie oświadczył mi się po raz drugi"
Byli razem ponad 20 lat. "Po kryzysie oświadczył mi się po raz drugi"
Sprzedają kalendarze adwentowe. Jeden kosztuje ponad 2 tys. zł
Sprzedają kalendarze adwentowe. Jeden kosztuje ponad 2 tys. zł
Jej manicure to prawdziwy hit. To lakier od polskiej marki
Jej manicure to prawdziwy hit. To lakier od polskiej marki
Zmieniła fryzurę. Tak jej metamorfozę ocenił specjalista
Zmieniła fryzurę. Tak jej metamorfozę ocenił specjalista
Mówi o końcu kariery. "Nikogo nie poznaję"
Mówi o końcu kariery. "Nikogo nie poznaję"
Cichopek już ma najmodniejszą kurtkę na zimę. Uwagę zwraca kolor
Cichopek już ma najmodniejszą kurtkę na zimę. Uwagę zwraca kolor
Był alkoholikiem. Mówi, jakie myśli go wtedy dręczyły
Był alkoholikiem. Mówi, jakie myśli go wtedy dręczyły
Jej córka umiera na białaczkę. Lekarze dają jej rok życia
Jej córka umiera na białaczkę. Lekarze dają jej rok życia
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇