Rzeczywistość w okresie kwarantanny narodowej. Konflikty wiszą w powietrzu
- Pierwsza zasada to nie denerwować się i nie złościć na zaistniałą sytuację, ponieważ nie mamy na nią wpływu - apeluje psycholg Maria Rotkiel. Tylko w jaki sposób zagospodarować ten czas, aby nie rozchorować się z nerwów?
11.03.2020 | aktual.: 11.03.2020 21:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W tym tygodniu ogłoszono zakaz imprez masowych, zamknięcie szkół. Rzeczywistość kwarantanny narodowej staje się faktem. Coraz więcej osób jest również objętych przymusowym zakazem opuszczania mieszkania i budzi to w nich różne emocje. Od złości, gniewu, po śmiech.
W takiej sytuacji jest np. burmistrz Nadarzyna pod Warszawą, Dariusz Zwoliński. U jego syna potwierdzono zakażenie koronowirusem. W mediach społecznościowych podzielił się odczuciami, co do wizji spędzenia z żoną (ona również jest objęta kwarantanną - red.) dwóch tygodni, tylko we dwoje.
"Bardzo kocham swoją małżonkę (i mam nadzieję że z wzajemnością), jednak dwa tygodnie! 24 godziny na dobę! W 4 ścianach! Może oznaczać, że to nie będzie kwarantanna, a prawdziwy czyściec" – napisał Dariusz Zwoliński za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Sytuacja, w której się znaleźliśmy jako społeczeństwo, może być dla wielu ludzi trudna, pod względem organizacyjnym, jak również emocjonalnym. Rozmawiamy z ekspertami, którzy doradzają, jak zaplanować najbliższe dni, aby nie wywoływać napięć w relacjach, oraz przeżyć czas izolacji, bez lęku i stresu.
"Reguły są po to, aby zapewnić bezpieczeństwo"
- Pierwsza zasada to nie denerwować się i nie złościć na zaistniałą sytuację, ponieważ nie mamy na nią wpływu. Aktualnie musimy się zastosować do pewnych reguł i zasad. Pamiętajmy o tym, że one są po to, aby nas chronić, zapewnić bezpieczeństwo – powiedziała w rozmowie z WP Kobieta psycholog Maria Rotkiel. Doradziła, aby zastanowić się nad tym, na co mamy wpływ, czyli nad spędzeniem tego czasu kwarantanny, dni wolnych od pracy, dni wolnych od szkoły.
– Przypomnijmy sobie jak w natłoku obowiązków marzyliśmy o czasie spędzonym w domu, bez pośpiechu. Mamy wspaniałą ku temu okazję. Postarajmy się zorganizować czas i maksymalnie go wykorzystać – powiedziała psycholożka. Dodała, że podejście do sprawy w taki sposób może zniwelować stres i lęk, związany z kwarantanną czy pracą zdalną. Dzięki organizacji czasu, jest duże prawdopodobieństwo, że nie wywołamy wtórnych kryzysów, kłótni, nieporozumień oraz napięć.
– Warto porównać ten czas z przeziębieniem, kiedy np. dzieci zostają w domu, a my dorośli im towarzyszymy. Tylko obecna sytuacja jest bardziej komfortowa, bo nie chorujemy a po prostu spędzamy czas wspólnie – powiedziała z kolei psycholog dziecięca Justyna Kowal.
O opinię, co można robić w czasie wolnym od dojazdów do pracy, od szkoły, poprosiliśmy również zapracowane na co dzień kobiety. – Po tej decyzji o zamknięciu szkół będę organizowała dzieciakom zajęcia w domu, a sama wezmę wolne w pracy, dobrze że mam taką możliwość. Planuję wspólne gotowanie, bo moje szkraby to lubią – powiedziała nam Justyna z Warszawy. Dodaje, że będzie wychodziła na spacery, ale unikała skupisk ludzkich, szczególnie komunikacji miejskiej. – Przez ostatnie dni już starałam się nie dotykać poręczy w autobusach – wspomina młoda mama.
"Nigdy nie ma czasu na porządki w dokumentach"
Z kolei Aleksandra z Gdańska ma w planach gry w planszówki, długie rozmowy o życiu, wspólne gotowanie i zrobienie porządków. – Nigdy nie ma czasu na uporządkowanie np. starych dokumentów, bibelotów, ubrań więc pewnie w tym okresie się za to wezmę – stwierdziła gdańszczanka. Dodaje, że stworzy listę marzeń i planów na najbliższe kilka lat, może pouczy się jakiegoś tańca z partnerem lub podszkoli w nauce języka obcego.
Psycholożka Justyna Kowal zaznacza, że bardzo dobrze jest znajdować plusy w całej sytuacji. – Pracując zdalnie, nie trzeba śpieszyć się do pracy, na autobus. Nie trzeba prasować ubrań, w przypadku pań wykonywać makijażu. Ludzie zapominają, że można różne ciekawe rzeczy robić w domu – wymienia. Dodaje, że wspólne spędzenie czasu może posłużyć odbudowywaniu więzi rodzinnych.
Podobnego zdania jest instruktorka jogi, Paulina. – Życie wielu ludzi jest ciągłym mijaniem się w kuchni, bądź w drzwiach łazienki. Ewentualny serial wieczorem i znowu do pracy. W weekendy spotkania ze znajomymi, wyjazdy. Nagle nadchodzi moment kompletnego oderwania od codzienności, moment kwarantanny i wtłoczenia w życie skrajnie inne niż do tej pory i to na 14 dni. Brzmi jak najgorsza kara, więzienie. Może np. okazać się, że zupełnie nie znamy swojej połówki i nie mamy o czym rozmawiać. Mogą wypłynąć jakieś żale sprzed lat i będzie to dobra okazja, żeby to w jakiś sposób wyjaśnić – mówi trenerka.
Koronawirus w Polsce
Łączne w Polsce jest 31 przypadków zachorowań na koronawirusa (stan na środę 11 marca). Cały czas potwierdzane są nowe przypadki: m.in. u młodego mężczyzny w Warszawie oraz dwóch kobiet w sile wielu w Łańcucie i w Lublinie. Premier Mateusz Morawiecki na środowej konferencji apelował do obywateli o wzięcie odpowiedzialności za siebie i swoją rodzinę. Dodał, że najlepszą metodą walki z rozprzestrzenianiem się wirusa jest "odosobnienie".
– To nie jest czas ferii, to nie jest czas wolny. Ten błąd został popełniony we Włoszech. Młodzież, która nie chodziła do szkół, wychodziła do klubów, na spotkania, do restauracji - mówił z kolei minister zdrowia Łukasz Szumowski. Dlatego też, decyzją rządu, obok placówek oświatowych, będą zamknięte również obiekty kulturalne – teatry, kina, muzea.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl