Są zrozpaczeni. Po latach w kamperze przekazali złe wieści
Jakub Tolak od kilku lat wraz z rodziną żyje w vanie, podróżując po całym świecie. W najnowszym wpisie na Instagramie aktor podzielił się z obserwatorami przykrą informacją, przez którą małżeństwo musiało nieco zmienić swoje plany.
W świadomości wielu widzów Jakub Tolak wciąż kojarzy się przede wszystkim z rolą Daniela Rossa, syna Moniki, jednej z głównych bohaterek serialu "Klan". Oprócz tego pojawiał się w innych popularnych produkcjach, takich jak "Francuski numer", "Ranczo", "Barwy szczęścia" czy "Czas honoru".
W 2019 roku wraz z partnerką Zofią Samsel, która w 2021 roku została jego żoną, postanowili zamieszkać w vanie i podróżować po świecie. Regularnie dzielą się swoim życiem w kamperze w mediach społecznościowych. W czerwcu 2022 roku na świecie pojawiła się córka pary, jednak mimo jej narodzin, nie zdecydowali się zmienić swojego trybu życia.
Tolak poinformował o problemach. Dodał wymowne zdjęcie
Życie w samochodzie - jak pokazuje Tolak i jego żona - mimo wielu plusów, miewa też minusy. Ostatnio aktor podzielił się z obserwatorami przykrą wiadomością o problemach, jakie pojawiły się w jego rodzinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazało się, że słynny van odmówił posłuszeństwa i para wraz z córeczką musiała zmienić swoje plany. "Cóż, w końcu dopadł nas naprawdę poważny, przymusowy przystanek bez mobilnego domu" - napisał na Instagramie.
Przyznał też, że o ile do drobnych awarii są przyzwyczajeni, tak tym razem sytuacja jest na tyle poważna, że rodzina musiała przełożyć swoje podróżnicze plany o kilka miesięcy.
"Jesteśmy na etapie rozpaczy"
Tolak nie ukrywał swojego rozgoryczenia i otwarcie opowiedział, jak się obecnie czują. "Szczerze, na ten moment jesteśmy na etapie rozpaczy, załamki, braku celu... Ale cały czas szukamy rozwiązań" - wyznał.
Przez usterkę para musiała przesunąć także budowę nowego kampera. Aktor podzielił się też z obserwatorami pewną refleksją związaną z dzieckiem. "Ta sytuacja przypomniała nam również, że dziecko zmienia naprawdę wszystko. Wcześniej, traktowalibyśmy tę komplikację w kategoriach przygody. Teraz, gdyby nie to, że jesteśmy w Polsce, chyba nie dalibyśmy rady dotrwać do końca naprawy z nadzieją, że kiedyś jeszcze wrócimy na trasę. Najwyraźniej są w życiu sytuacje, z których naprawdę trudno 'wrócić z tarczą'. To jedna z nich" - podsumował.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl