Mieszkają w kamperze. Mówią o podróżowaniu z małym dzieckiem
Jakub Tolak wraz z żoną prawie trzy lata temu zamieszkali na czterech kółkach. Para spakowała dobytek i rozpoczęła życie w kamperze. Dwa miesiące temu na świecie pojawiło się ich pierwsze dziecko. Jak teraz wygląda ich codzienność?
Jakub Tolak i Zosia Samsel jesienią 2019 roku zrobili odważny krok. Para zdecydowała się zamieszkać w kamperze i podróżować po świecie. W wywiadzie z portalem WP Kobieta wyznali, że zmiana na sprawiła, że w końcu zaczęli odkrywać, czego oczekują od życia. Kilkanaście miesięcy po rozmowie, w ich codzienności zaszły kolejne duże zmiany. Do podróży dołączyło bowiem pierwsze dziecko pary. Jak teraz funkcjonują z małym człowiekiem na pokładzie?
"Rzeczywistość wygląda inaczej"
Nie ma się co oszukiwać - pojawienie się Tosi wywróciło życie Jakuba i Zosi do góry nogami. Od połowy czerwca para łączy podróżniczą pasję z opieką nad córką, co idzie im świetnie. W mediach społecznościowych wciąż jednak spotykają się z niezrozumieniem. Starają się jednak rozwiewać wszelkie pojawiające się wątpliwości. Po tym jak na świecie pojawiło się maleństwo, Jakub i Zosia wynajęli mieszkanie, które stało się ich bazą wyjazdową. Wciąż jednak dużo podróżują.
"'Jak możecie tak małe dziecko zabierać w podróż' - brzmią czasem pytania. Pytaniem odpowiadamy na pytanie - a czymże różni się opieka nad małym człowiekiem w domu stacjonarnym od tej w drodze? Tosia wymaga tyle samo atencji na miejscu, co w kamperze" - zauważył na Instagramie Jakub Tolak.
Mężczyzna przyznał, że oczywiście nastąpiło kilka zmian, jednak nie przeszkadzają one w podejmowaniu podróżniczych wyzwań.
"W trakcie jazdy rzeczywistość wygląda inaczej. Przemieszczamy się, korzystamy z fotelika samochodowego. Robimy jednak częste przerwy, dbając o jej zdrowie (kręgosłup) i potrzeby" - dodał były aktor "Klanu".
Jakub Tolak tłumaczy, dlaczego zabierają dwumiesięczną córkę w podróż
Miłośnik podróży przyznał, że nie widzi nic złego w zabieraniu dziecka na wyprawy. Dodał też, że jego zdaniem, kontakt z naturą przysłuży się każdemu. W końcu świeże powietrze ma lepszy wpływ na nasze płuca, niż miejski smog.
"Na ten moment testujemy się wspólnie podczas krótkich wypadów. W planach jest jednak dłuższy, zagraniczny wyjazd. Tam zacznie się raczkowanie i rozszerzanie diety. Wtedy faktycznie mała przestrzeń może okazać się mała - ale nadal liczymy na to, że nie za mała" - wyznał podróżnik.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!