Serca zakochanych naprawdę biją jak jedno
Serca dwóch zakochanych w sobie osób biją tym samym rytmem, dowodzą naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis. Miłość nie uzewnętrznia się wyłącznie w sferze psychicznej, lecz przenosi się także na poziom fizjologiczny. Pary, które są ze sobą od jakiegoś czasu, mają podobną mimikę, dzielą przeżycia emocjonalne, ale również oddychają w zbliżonym tempie.
Serca dwóch zakochanych w sobie osób biją tym samym rytmem, dowodzą naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis. Miłość nie uzewnętrznia się wyłącznie w sferze psychicznej, lecz przenosi się także na poziom fizjologiczny. Pary, które są ze sobą od jakiegoś czasu, mają podobną mimikę, dzielą przeżycia emocjonalne, ale również oddychają w zbliżonym tempie.
Aby tak się stało, wystarczy, że usiądą obok siebie. Serca i oddech same się do siebie dopasują, nawet gdy partnerzy nie trzymają się za ręce i nie rozmawiają ze sobą. Badacze z Davis byli zainteresowani tym, jak bycie w związku wpływa na naszą fizjologię. Okazało się, że jedno uderzenie serca mniej, kiedy spotkają się dwie zakochane osoby, to dopiero początek historii. W naszym organizmie dzieje się znacznie więcej.
- Było już wiele badań, w których jeden z partnerów emocjonalnie przeżywa to samo, co drugi, ale nasz eksperyment pokazuje, że zakochani dzielą doświadczenia także na poziomie fizjologicznym – mówi kierujący badaniem prof. Emilio Ferrer.
Wraz ze swoim zespołem przeprowadził serię doświadczeń na 32 parach heteroseksualnych. W trakcie eksperymentu uczestnicy podłączeni byli do urządzeń monitorujących pracę serca i układu oddechowego. Partnerów poproszono o to, by usiedli obok siebie w odległości kilkudziesięciu centymetrów, nie rozmawiali ani się nie dotykali. Następnie mieli nawzajem naśladować swoje ruchy.
Zebrane dane pokazały, że zakochani mieli podobny rytm bicia serca i tempo oddychania, choć to kobiety zwykle starały się dostosować do swoich partnerów. - Innymi słowy, odkryliśmy, że to panie dopasowują się w relacjach do swoich mężczyzn – twierdzi Jonathan Helm, doktorant z Uniwersytetu Kalifornijskiego. – Myślę, że to oznacza, że czują z nimi silną więź, a być może są także bardziej empatyczne.
Po przeprowadzeniu eksperymentu wśród życiowych partnerów, uczestników dobrano w przypadkowe pary, które miały wykonywać to samo ćwiczenie. Tym razem jednak ich serca ani tempo oddychania nie wykazały żadnej synchronizacji.
Zanim amerykańscy naukowcy dokonali swojego odkrycia, podobne badanie przeprowadzono w Danii, na Uniwersytecie w Aarhus. Tu uczestnicy obserwowali przyjaciela lub krewnego, chodzącego po rozżarzonych węglach. Okazało się, że tempo bicia serca osoby, która wykonywała zadanie, jak i tej, która patrzyła, zrównywały się. Eksperyment pokazał, że więzi społeczne mogą być silniejsze, niż nam się wydaje, a kierująca nim Ivana Konvalinka stwierdziła, że oznaki emocjonalnej bliskości z drugą osobą możemy znaleźć nie tylko w sferze psychicznej, ale także w cielesnej.
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis, którzy dowiedli, że serca zakochanych biją harmonijnie, chcą teraz zbadać, czy mogą z tego płynąć jakieś korzyści dla zdrowia.
Na podst. Dailymail.co.uk Izabela O'Sullivan (ios/mtr), kobieta.wp.pl