Sinead O'Connor pojawiła się ostatnio w Los Angeles na imprezie dobroczynnej amfAR Inspiration Gala. 44-letnia piosenkarka wystąpiła w obcisłej fioletowej sukience, a jej odsłonięty dekolt zdobił wielki kolorowy tatuaż przedstawiający Jezusa...
Ta zbuntowana Irlandka zachwycała kiedyś odważnym wizerunkiem, ciętym językiem, kontrowersyjnymi poglądami i głosem jak dzwon. Ale od pewnego czasu o Sinead O'Connor mniej słychać, a jej piosenki nie goszczą już na listach przebojów.
Jednak wokalistka stara się raz na jakiś czas przypomnieć o sobie. Niedawno pojawiła się w Los Angeles na imprezie dobroczynnej amfAR Inspiration Gala. 44-letnia O'Connor wystąpiła w obcisłej fioletowej sukience, a jej odsłonięty dekolt zdobił wielki kolorowy tatuaż przedstawiający Jezusa.
Sinead była najwyraźniej bardzo dumna z tej ozdoby i z radością pozowała fotoreporterom.
(ma/sg)
POLECAMY:
Sinead O'Connor wytatuowała sobie Jezusa
Piosenkarka pokazała się znów z ogoloną głową – kiedy zaczynała karierę był to jej znak firmowy.
W jednym z ostatnich wywiadów wyznała: "Próbowałam zapuścić włosy, ale ktoś pomylił mnie z Enyą. Byłam w takim szoku, że natychmiast je zgoliłam."
POLECAMY:
Sinead O'Connor wytatuowała sobie Jezusa
"Nie czuję się sobą, kiedy nie mam ogolonej głowy. Będę tak wyglądać nawet jako staruszka – zapowiedziała Sinead."
POLECAMY:
Sinead O'Connor wytatuowała sobie Jezusa
Podoba wam się nieustannie zbuntowany image O'Connor? Czy może uważacie, że posunęła się za daleko tatuując sobie taki rysunek?