Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy

Alicia Silverstone swoją karierę rozpoczęła wcześnie. Najpierw grała w serialu "Cudowne lata", a potem w dreszczowcu "Zauroczenie". Ogromną popularność przyniosły jej jednak występy w teledyskach Aerosmith i przełomowa rola w komedii "Słodkie zmartwienia", która uczyniła ją ikoną stylu lat 90. Jeszcze jako młoda aktorka kręciła kilka produkcji rocznie i szybko zyskała opinię "ideału".

Choć jej kariera rozwijała się błyskawicznie, już w wieku 21 lat Alicia Silverstone spotkała się z brutalną krytyką mediów. Po premierze "Batmana i Robina" tabloidy skupiały się nie na jej rolach, lecz na wyglądzie, zarzucając jej przyrost wagi. Silverstone wspominała później, że była to dla niej wyjątkowo trudna lekcja, tym bardziej, że w tamtym czasie lansowano nierealistyczne ideały urody. Presja doprowadziła do jej wycofania się z Hollywood na kilka lat, a gdy wróciła, najczęściej dostawała role w lekkich komediach romantycznych. Dopiero w 2017 roku udało jej się przypomnieć o swoim aktorskim talencie w nagradzanym filmie "Zabicie świętego jelenia".

Równocześnie układała życie prywatne. W 2005 roku wyszła za muzyka Christophera Jareckiego i doczekała się syna. Ich związek zakończył się po dwóch dekadach. - Wciąż bardzo się kochają i szanują, a także pozostają bliskimi przyjaciółmi, jednak po dwudziestu wspólnych latach doszli do wniosku, że chcą pójść osobnymi ścieżkami -mówiła w przeszłości agentka aktorki. Dziś Silverstone to dojrzała kobieta, która nie tylko nie boi się upływu czasu, ale też chętnie dzieli się codziennością w mediach społecznościowych. Na Instagramie obserwuje ją 3,1 mln osób, a aktorka nadal aktywnie pracuje przed kamerą.

Czytaj także: Alicia Silverstone była gwiazdą lat 90. Zniknęła z ekranu, bo pisali, że jest za gruba

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!