Skończyła 50 lat i poszukała kochanka. Finał ją zaskoczył
Związki młodszych mężczyzn ze starszymi kobietami niezmiennie budzą kontrowersje. Taka relacja burzy przyjęty od wieków porządek – twierdzą specjaliści. Równocześnie podkreślają, że jak wynika z ankiet przeprowadzonych wśród dużej grupy mężczyzn będących w związkach z starszymi kobietami, tym, co przyciąga ich do dojrzałych partnerek są przede wszystkim dobra zabawa i wesołe towarzystwo. Na podstawie badań podkreślają, że tym co przyciąga mężczyzn starszych kobiet jest m.in. zgodność relacji i podobne oczekiwania.
Kasia rozstała się z Patrykiem po 28 latach związku. Jak mówi, wyświadczyła tym sobie i jemu przysługę. Uznała, że 50. urodziny, które obchodziła dwa lata temu, to dobry moment na zmianę w życiu. Poznali się na studiach w czasie juwenaliów i od tego czasu byli nierozłączni. Efekt to trójka dzieci, wielki dom pod Warszawą, trzy koty i dwa psy. – Patryk był moim pierwszym chłopakiem, pierwszym mężczyzną, jedynym partnerem i mężem. I mimo że nie przechodziliśmy nigdy poważnego kryzysu, po prostu zdałam sobie któregoś dnia sprawę, że to, co było między nami, już dawno się wypaliło – opowiada Kasia, która jest inżynierką budowlaną. – Patryk czuł to samo, więc rozstanie nie było dramatyczne, nie darliśmy włosów z głowy. Było nam bardzo smutno i trudno, ale do dzisiaj żyjemy w serdecznych stosunkach.
Jak Emma Thompson
Kasia marzyła o tym, by otworzyć się na nowe doznania. – Przypominałam Emmę Thompson z filmu "Powodzenia, Leo Grande", bo mąż był moim jedynym partnerem seksualnym – opowiada ze śmiechem kobieta. – Zdecydowałam się poszukać kochanka, ale młodszego. Założyłam profil na dwóch portalach randkowych. Mimo 50 lat na karku nie miałam żadnych problemów ze znalezieniem kilku partnerów. Ale to były krótkotrwałe relacje, które kończyły się za obopólną zgodą. Aż w końcu poznałam Kamila. Okazało się, że to, co nas połączyło, jest absolutnie niespotykane. Na poziomie erotycznym razem zdobyliśmy Himalaje rozkoszy.
12 lat młodszy od Kasi Kamil pracuje jako specjalista ds. logistyki w firmie transportowej, jest po rozwodzie, ma 11-letnią córkę. – Jest nam nie tylko absolutnie wspaniale w łóżku, ale też w życiu. Doskonale dogadujemy się w większości spraw, lubimy aktywnie spędzać czas, imprezować, podróżować. Od roku jesteśmy razem i właśnie podjęliśmy decyzję o wspólnym zamieszkaniu – wylicza Kasia. – Ponieważ dbam o siebie i ciągle dobrze wyglądam, mało kto teraz zwraca uwagę na dzielącą nas różnicę wieku. Ale zarówno moje przyjaciółki, jak i rodzina Kamila ciągle suszą nam głowę, że za 8 lat ja będę po sześćdziesiątce, a Kamil ciągle przed pięćdziesiątką. I że wtedy ten nieziemski seks się skończy. Nie mam pojęcia, skąd się wzięło takie przekonanie… A nawet jeśli się skończy, to co? Przecież żyjemy tu i teraz i tylko to się liczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem seksuolożki Magdaleny Zakrzewskiej, brak akceptacji związków, w których kobieta jest starsza, a mężczyzna młodszy wynika z naszych uwarunkowań kulturowych. – Zawieranie od wieków małżeństw i związków starszych mężczyzn i bardzo młodych kobiet sprawiło, że uznajemy je za normę, coś oczywistego – mówi specjalistka. – Tymczasem kobieta dojrzała, zwłaszcza po okresie menopauzy, która nie zostanie już matką, zaburza ten patriarchalny porządek, który dla wielu osób wydaje się naturalny. Tymczasem młodszy mężczyzna i starsza kobieta mogą być tak samo szczęśliwi, jak równolatkowi. I nie chodzi tylko o tzw. dopasowanie potrzeb seksualnych, ale także o pozaseksualne sfery życia.
Gdy rodzice marzą o "normalnej" synowej
Dominika, 48-letnia managerka pracująca w firmie produkującej meble, nie ma dzieci. Nigdy też nie wyszła za mąż. Jej zdaniem ślub to przeżytek, pozostałość patriarchalnej opresji, stosowanej przez wieki wobec kobiet. – Tak, jestem feministką i na dodatek rozpiera mnie z tego powodu duma – mówi poważnie. – Dlatego też postawiłam w życiu na siebie: na własny rozwój, podróże, karierę, ale też dbam o to, by zaznawać w życiu rozkoszy.
Kobieta bez skrępowania mówi, że miała w życiu wielu kochanków i tylko jeden z nich był w jej wieku. - Reszta – młodsi i dużo młodsi – mówi ze śmiechem. – Byłam w kilku dłuższych, trwających po 2-3 lata związkach. Wszystkie się skończyły dlatego, że nie chciałam ślubu, dzieci, stabilizacji. A to podobno priorytet kobiet, a nie mężczyzn.
Tymczasem Dominika nie kryjąc skrępowania wyznaje, że chyba w końcu zmieni… stan cywilny. Jej wybrankiem jest 18 lat od niej młodszy Tomasz, którego poznała na targach designu w Mediolanie. – Od 3,5 roku jesteśmy razem, jest nam wspaniale na każdym polu, co oczywiście nie oznacza, że się nie kłócimy. Ale umiemy się porozumieć, wszystkie problemy rozwiązujemy na bieżąco – mówi Dominika. – Nigdy nie spodziewałam się, że relacja z tak młodym mężczyzną może być tak wartościowa i dobra…
Największa przeszkodą dla pary są rodzice Tomka, którzy całkowicie i kategorycznie nie akceptują związku syna z kobietą o 18 lat starszą. – Mówią, że chcą mieć wnuki, "normalną" synową, cokolwiek to oznacza. Nazywają mnie czarownicą, zapewne dlatego, że to ludzie, mimo że wykształceni, o bardzo zawężonych horyzontach. Martwi mnie, że Tomek tak bardzo to przeżywa. Wiem, że brak zgody i akceptacji naszego związku ze strony rodziców to dla niego duży problem…
Zdaniem Magdaleny Zakrzewskiej, postrzeganie małżeństwa i rodziny w tradycyjny sposób może dla rodziców mężczyzny, który postanawia się związać się ze znacząco starszą od siebie kobietą stanowić trudny orzech do zgryzienia. – Ci państwo pewnie nie doczekają się wnuków, synowa nie będzie ich nazywała mamą i tatą i raczej trudno ją będzie traktować jak nowa "córkę", a przecież tak właśnie tradycyjnie traktuje się zonę syna – mówi Zakrzewska. – Mam w sobie dużo zrozumienia dla tych rodziców, bo zapewne pogodzenie się z niekonwencjonalnymi wyborami ich syna wiąże się z pojawieniem się u nich dużego lęku. Mogą się bać, że taki wybór nie zapewni mu szczęścia, satysfakcji w życiu.
Nie chodzi tylko o seks
Jak wynika z badań opublikowanych przez amerykański serwis internetowy bonobology.com, na 100 - tylko 12 amerykańskich małżeństw tworzą starsza kobieta i młodszy mężczyzna. Oznacza to, że więcej niż 1 na 10 małżeństw w Ameryce to małżeństwo, w którym partner jest młodszy od swojej partnerki. 6,9 proc. kobiet jest starsza od swoich partnerów o 2-3 lata. Ten odsetek maleje wraz ze wzrostem luki wiekowej. 0,7 proc. kobiet ma 15 lat lub więcej niż ich współmałżonek.
W artykule opublikowanym w today.com w 2021 r. przedstawiono wyniki ankiety przeprowadzonej przez ten serwisie internetowy. Wynika z niego, że 81 proc. kobiet jest otwartych na randki z kimś o 10 lat młodszym od nich samych, a prawie 90 proc. mężczyzn jest zainteresowanych umawianiem się z kobietami, które są starsze od nich o 10 lat.
Tymczasem z ankiety przeprowadzonej przez Fundację AARP, która zajmuję osobami po 50. roku życia wynika, że głównym powodem, dla którego starsze kobiety wiążą się z młodszymi mężczyznami są zabawa i towarzystwo. Wśród najczęstszych odpowiedzi, które pojawiły się w ankietach wypełnionych przez 3,5 tys. osób, wymieniono także zgodność relacji, podobne oczekiwania, tożsame upodobania oraz niechęci.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.