Zdjęcie mera Dniepru wyciska łzy. Mówi więcej niż 1000 słów
Ukraina walczy z kryzysem energetycznym. Pokazuje to poruszające zdjęcie mera Dniepru, Borysa Filatowa. Opublikował je na swoim profilu facebookowym Witold Szabłowski, reporter i autor książek.
15.12.2022 | aktual.: 15.12.2022 11:46
Ukraina zmaga się z dużym kryzysem energetycznym. Powodem są rosyjskie ostrzały infrastruktury energetycznej. Jak podał premier Denys Szmyhal, w wyniku dotychczasowych rosyjskich uderzeń uszkodzono 35 proc. obiektów ukraińskiej sieci energetycznej, a 70 proc. z nich było atakowanych co najmniej dwukrotnie.
Powołując się na rozmowy z przedstawicielami ukraińskiej energetyki, Business Insider podaje, że "Rosjanie obrali sobie za cel nie tylko zniszczenie kluczowej infrastruktury, ale też podzielenie Ukrainy na energetyczne wyspy, które nie będą w stanie same sobie poradzić". Portal podkreśla również, że naprawianie zniszczeń trwa całą dobę.
Tak mer miasta chroni psa. Wymowne zdjęcie
Przejmujący widok skutków rosyjskiej agresji pokazał na swoim faceookowym profilu Witold Szabłowski, reporter i autor książek. Opublikował on zdjęcie mera Dniepru, Borysa Filatowa, który próbował ogrzać swojego psa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Mer miasta Dnipro, Borys Filatow, owija swojego psa Maloja kocem, żeby nie marzł. W mieszkaniu Filatowa nie ma ogrzewania. Choć w wielu ukraińskich miastach udało się naprawić linie energetyczne i przywrócić ciepło, Dnipro wciąż ma z tym problemy" - napisał Szabłowski w opisie do opublikowanej fotografii. "Bardzo mnie poruszają takie zdjęcia" - dodał.
Na fotografię zareagowało już prawie półtora tysiąca użytkowników. "Przepiękne i wzruszające zdjęcie" - napisała jedna z internautek. Inna dodała: "To chyba nie jest wersja spacerowa, ale na noc da radę".
"Te 100 dni będą decydujące". Tak podkreśla wicepremierka Ukrainy
O kryzysie energetycznym w Ukrainie mówiła także Iryna Wereszczuk, wicepremierka ds. terytoriów czasowo okupowanych. - Kreml liczy, że będziemy zamarzać bez światła, wody, ciepła. Oczywiste jest, że zima, czyli te 100 dni będą decydujące. Jesteśmy gotowi. Sama wiem, jak to jest trudne. Mieszkam w Kijowie po lewej stronie Dniepru, czasem światła nie ma po 12 i więcej godzin, nie ma wody (…), ale to tylko zwiększa nasz opór - powiedziała w wywiadzie dla Radia Lublin.
Wereszczuk podkreśliła także, że obecnie trwa ewakuacja mieszkańców z obwodów charkowskiego i chersońskiego, gdzie sytuacja jest najcięższa. Zaapelowała też do mieszkańców tych terenów, by w miarę możliwości wyjechali i przeczekali zimę w innym miejscu.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl