Śledź w oleju, zapocony wujek i pierścionek zaręczynowy. Faceci, nie róbcie tego swoim kobietom

Patrycja i Agnieszka odrzuciły propozycje zamążpójścia, bo nie chciały mieć założonego pierścionka między jedzeniem karpia, a śpiewaniem kolęd. - To, że jest półmrok, lampki i kobieta wystrojona w sukienkę, nie znaczy, że jest romantycznie i idealnie na oświadczyny - tłumaczy jedna z nich.

Zaręczyny w Wigilię to koszmar dla wielu kobiet
Źródło zdjęć: © unsplash.com
Klaudia Stabach

Zakładam, że prawie każda z was, a przynajmniej spora większość, chociaż raz w życiu wyobrażała sobie idealne zaręczyny. W końcu mężczyźni mają naprawdę szerokie pole do popisu by zaimponowanać ukochanej, a my chciałybyśmy wspominać ten dzień z uśmiechem na twarzy i mieć możliwość pochwalenia się przed koleżankami kreatywnością przyszłego męża.

Pytając znajome o to, w jakich okolicznościach chciałyby wymówić znamienne słowo "tak", najczęściej słyszałam, gdzie na pewno NIE chciałyby wtedy być. Lista miejsc i dat opatrzonych łatką "oklepane" jest długa, ale pozycję lidera okupuje wigilijna kolacja w gronie ciotek i krewnych, których widuje się od wielkiego dzwonu.

Cyrk, a nie oświadczyny

Agnieszka jest z Kubą od niecałych dwóch lat. W zeszłoroczną Wigilię mężczyzna ku jej zaskoczeniu uklęknął przed nią i zapytał, czy zostanie jego żoną. W momencie, gdy tylko pokazał pierścionek, z przedpokoju wybiegł podekscytowany ojciec chłopaka z bukietem róż w ręce, a potencjalna przyszła teściowa zaczęła płakać ze wzruszenia.

- To był cyrk, a nie romantyczny moment. Po pierwsze, byliśmy wtedy u jego rodziny, której aż tak dobrze nie znałam, więc nie czułam się komfortowo. Po drugie, nasz związek zdecydowanie nie był jeszcze na dobrym etapie do zaręczyn - wyjaśnia 26-latka.

Dziewczyna przyznaje, że odmówiła i wybiegła z domu chłopaka. - Pojechałam do swoich rodziców, którzy mieszkają w sąsiedniej miejscowości i rozpłakałam się przy mamie - wspomina. - Było mi ciężko, bo z jednej strony kochałam Kubę, a z drugiej przerosło mnie to, co zrobił - dodaje. Po tamtej sytuacji para rozstała się na kilka miesięcy. Teraz znowu są razem, ale o ślubie w ogóle nie rozmawiają.

Urodziny Jezusa są najważniejsze

Dla Patrycji święta Bożego Narodzenia to coś więcej niż tylko choinka i nieustanne podjadanie. - Jak sama nazwa mówi, ten dzień ma już przypisane święto i nie podoba mi się przyćmiewanie go innymi wydarzeniami – mówi 23-latka.
Dziewczyna jest silnie uduchowiona i woli świętować urodziny Jezusa Chrystusa niż wchodzić na kolejny etap swojego związku. – Mój partner doskonale o tym wiedział. Kilkukrotnie padał temat zaręczyn świątecznych i tego całego pierścionkowego szału na Facebooku, który ma miejsce w Boże Narodzenie – zaznacza.

Pomimo tego, trzy lata temu chłopak Patrycji zdecydował się poprosić ją o rękę właśnie w urodziny Chrystusa: "Kochanie, zdaję sobie sprawę, że to wyjątkowy czas i mówiłem, że tego nie zrobię, wiem że każdy inny dzień byłby lepszy, ale postanowiłem zaryzykować. Jesteś kobietą mojego życia - czy zostaniesz moją żoną?".

Patrycja zdębiała i po chwili ciszy odpowiedziała: "nie". – Wytłumaczyłam mu, dlaczego się nie zgodziłam. Na szczęście mój facet jest inteligentnym facetem i nie obraził się na mnie – opowiada dziewczyna.

23-latka ma jeszcze jeden powód, dla którego odmówiła. - To, że jest półmrok, lampki i kobieta wystrojona w sukienkę, nie znaczy, że jest romantycznie i idealnie na oświadczyny – uważa Patrycja. - Już nie mówiąc o tym, że facet po prostu idzie na łatwiznę, bo wszystko jest gotowe, a on tylko musi kupić pierścionek, klęknąć i zadać pytanie – dopowiada.

Trzy miesiące później mężczyzna podjął drugą próbę zdobycia ręki Patrycji. – Zrobił to w powszedni dzień podczas kolacji i byłam zachwycona – dopowiada 23-latka.

Nie miała odwagi odmówić

Zosia również zobaczyła pierścionek zaręczynowy 24 grudnia. – Chłopak schował go do małego pudełeczka, które następnie włożył do wielkiej torby wypełnionej słodyczami. Nie kryłam zaskoczenia i rozczarowania, gdy dostałam w prezencie worek słodyczy – wspomina 27-latka. – Mama widząc moją minę zasugerowała mi, żebym pogrzebała głębiej w torebce i dopiero wtedy znalazłam czerwone, satynowe pudełeczko – dopowiada.

Chociaż 27-latka nie do końca była zadowolona z takiego rodzaju oświadczyn, zgodziła się zostać żoną Michała. – Nie miałam odwagi odmówić, bo po pierwsze bardzo go kocham, a po drugie moi rodzice byliby rozczarowani takim zachowaniem. Są tradycjonalistami i dla nich odrzucenie oświadczyn jest nie do pomyślenia – tłumaczy.

Po kilku miesiącach Zosia wypomniała Michałowi sposób, w jaki się jej oświadczył. – Powiedziałam mu, że mógł dać mi tę torebkę ze słodyczami w każdy inny dzień, a nie w Wigilię przy całej rodzinie – przyznaje. – Oczywiście później mieliśmy kilka cichych dni, bo mój ukochany poczuł się urażony – dopowiada.

Dziewczyna z perspektywy czasu myśli, że w jakimś stopniu to była też i jej wina. – Mogłam kiedyś przy okazji zacząć temat oświadczyn i dać mu do zrozumienia, że nie chciałabym dostać pierścionka w Walentynki czy w Wigilię – przyznaje.

Ocaliła przed wpadką

W zeszłym roku Ania, która pracuje w salonie jubilerskim, uratowała pewną kobietę przed zaręczynowym rozczarowaniem. – Dwa tygodnie przed świętami przyszedł do sklepu mężczyzna z zamiarem kupienia pierścionka zaręczynowego. Przy wybieraniu powiedział mi, że planuje oświadczyć się tuż po rodzinnej kolacji wigilijnej. Wyperswadowałam mu pomysł tłumacząc, że oświadczając się w taki dzień automatycznie pozbawi swój związek wyjątkowej daty do świętowania rocznic – wspomina ekspedientka.

Mężczyzna posłuchał sugestii Ani i zamiast w Wigilię, oświadczył się kilka godzin po wyjściu z salonu jubilerskiego, podczas spaceru z ukochaną. – Kilka dni później wrócił do nas i podziękował za radę, bo dziewczyna powiedziała mu, że wyczuwała zbliżające się oświadczyny i trochę obawiała się, że będzie to w święta – mówi Ania.

Eksperci z portalu Bridebook.co.uk potwierdzają, że najwięcej par zaręcza się w okresie Bożego Narodzenia, a konkretnie w przedświąteczny weekend. Mężczyźni decydują się wtedy uklęknąć przed ukochaną, ponieważ podniosła atmosfera i rodzinny nastrój są według nich najbardziej odpowiednim momentem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Ten organ "potrzebuje seksu". Lekarz nie ma wątpliwości
Ten organ "potrzebuje seksu". Lekarz nie ma wątpliwości
Poprosiła męża, żeby "załatwił" jej rolę. Mówi, co zrobił
Poprosiła męża, żeby "załatwił" jej rolę. Mówi, co zrobił
Od lat jest żonaty. Mało kto wie, z kim
Od lat jest żonaty. Mało kto wie, z kim
Chcą wrócić na scenę. Tak wyglądają dziś wokalistki t.A.T.u.
Chcą wrócić na scenę. Tak wyglądają dziś wokalistki t.A.T.u.
Była ofiarą Epsteina. "Użyczali mnie dziesiątkom bogatych ludzi"
Była ofiarą Epsteina. "Użyczali mnie dziesiątkom bogatych ludzi"
Dyrektorka Luwru przesłuchana. "Ostrzeżenia spełniły się w niedzielę"
Dyrektorka Luwru przesłuchana. "Ostrzeżenia spełniły się w niedzielę"
Masz takie ślady po skarpetkach? Flebolog stawia sprawę jasno
Masz takie ślady po skarpetkach? Flebolog stawia sprawę jasno
Jej piosenki znała cała Polska. Tak wygląda dziś
Jej piosenki znała cała Polska. Tak wygląda dziś
Ciągle śpisz na lewym boku? Eksperci odkryli skutek uboczny
Ciągle śpisz na lewym boku? Eksperci odkryli skutek uboczny
Rosjanka weszła do Auchan w Polsce. "Pierwszy raz w życiu widziałam"
Rosjanka weszła do Auchan w Polsce. "Pierwszy raz w życiu widziałam"
Rozwiedli się w atmosferze skandalu. Aktorka przemówiła rok później
Rozwiedli się w atmosferze skandalu. Aktorka przemówiła rok później
Kobiety szaleją za waniliowym manicure. Klasa sama w sobie
Kobiety szaleją za waniliowym manicure. Klasa sama w sobie