Sneakers Life, czyli święto wielbicieli butów

- Pomysł na tę imprezę zrodził się dość naturalnie, bo wspólnie z żoną odwiedziliśmy wiele tego rodzaju eventów na świecie i bardzo nam się to spodobało. Przede wszystkim chodzi o spotkania z ciekawymi ludźmi, prawdziwymi pasjonatami. To właśnie na takim festiwalu poznałem Gerarda Starkey’a i dzięki niemu odkryłem nową miłość, czyli kolekcjonowanie butów meczowych. Moja osobista kolekcja cały czas się poszerza, a najcenniejsza para butów to oczywiście te, w których grał Michael Jordan. Wcześniej widziałem je wyłącznie na plakatach, które też zbierałem, a dziś mam je we własnej kolekcji, to niesamowite - powiedział Kamil Kaczyński, organizator Sneakers Life i posiadacz pokaźnej kolekcji butów liczonej w setkach unikatowych modeli.

Atrakcją eventu niewątpliwie była wystawa butów Michaela Jordana, które w swojej kolekcji posiada Gerard Starkey - w jego zbiorach znajdują się m.in. unikaty, w których Jordan grał w latach 95-98.

- Przyjechałem dziś z moją własną kolekcją butów Michaela Jordana, w większości których grał on podczas swoich meczów, a także je osobiście podpisał. Jestem wielkim fanem koszykówki i Michaela Jordana, od lat jestem pod wrażeniem jego jako osobowości i wielkiego sportowca. Kolekcjonowanie takich "perełek" to również ciężka praca i prawdziwa walka, więc kocham to, bo zapewnia mi to również adrenalinę i świetną rozrywkę. Cena nie gra dla mnie roli, bo najważniejsza jest zajawka - pomagam również innym kolekcjonerom w kompletowaniu ich kolekcji i wyszukuję dla nich specjalne egzemplarze butów, to naprawdę świetna zabawa - powiedział Gerard Starkey.

Oprócz wielu znanych wystawców, producentów i dystrybutorów obuwia sportowego, na evencie pojawiło się również kilka gwiazd i rozpoznawalnych sneakerheadów. - Można spokojnie powiedzieć, że mamy dziś wielkie święto. W świecie butów sportowych i mody streetwearowej, to wydarzenie to naprawdę "coś". To również nowe święto, bo mamy dopiero pierwszą edycje, ale sądząc po frekwencji, będzie ich więcej. Ja dziś wystawiłem kilka własnych projektów, jeśli chodzi o "customy" butów - są to zmodyfikowane przeze mnie, znane już na świecie modele. Zajmuję się projektowaniem ubrań i w formie małej instalacji, chciałem pokazać dziś to, czym się zajmuję - powiedział Zulu Kuki, znany wśród wielbicieli mody streetwearowej. Ponadto dla gości Sneakers Life zagrali: Małpa i Tede.

Nie zabrakło również stylistów i ludzi mody, dla których Sneakers Life to także duże wydarzenie. - Mam bardzo dużo butów, a ostatnio, w związku z moim sportowym trybem życia, praktycznie nie wychodzę z butów sportowych. Na pewno wybiorę dziś coś dla siebie, ale przede wszystkim ta impreza uświadomiła mi, jaką można mieć zajawkę i ile rzeczy wiąże się z pasją tego rodzaju. Nie przyszło mi do głowy, że wokół butów sportowych można mieć tyle niesamowitych pasji, jak np. przemalowywanie butów, czy tworzenie specjalnych, zindywidualizowanych egzemplarzy - bardzo mi się to podoba - powiedziała Paulina Holtz

- Lubię buty i bardzo podoba mi się obecny trend łączenia obuwia sportowego z nieco bardziej wyjściową garderobą. Buty sportowe wyszły poza swoją wąską niszę i dziś nikogo nie dziwi, że wkładamy je nawet do sukienek. Interesuję się modą nie od dziś, dlatego musiałam się tu pojawić - nie żałuję, bo zobaczyłam wiele przepięknych i unikatowych modeli butów, które tylko rozbudziły mój apetyt. Już myślę o tym, z czym je połączyć - wyznała Karina Kunkiewicz. .

- Uwielbiam wysokie szpilki, ale jeśli miałabym wybierać, to zawsze postawię na sneakersy - z tymi butami wszyscy mnie kojarzą, bo noszę je absolutnie do wszystkiego. Kolekcjonuję sneakersy i teraz tworzę też kolekcję dla mojej córeczki, która odziedziczyła po mnie upodobanie do butów. Bardzo lubię buty Nike, ale dziś zakochałam się też w Jordanach, nie wyjdę bez chociaż jednej pary! - powiedziała Różena Opalińska.

Organizatorzy zgodnie podkreślają, że dokładnie o taką energie i atmosferę im chodziło. - Sneakers Life vol 1. spełnił moje oczekiwania. Ta edycja dobrze zapowiada kolejną - dodaje Kamil Kaczyński.

My już nie możemy się doczekać!