Sprawdziliśmy, ile kalorii spalamy podczas szusowania na nartach, jazdy na snowboardzie i kręceniu piruetów na łyżwach. Dzięki nim w czasie zimy można nie tylko zrzucić zbędne kilogramy, podkręcić metabolizm i wzmocnić mięśnie. Wiele badań donosi, że ruch na świeżym powietrzu to doskonałe lekarstwo na kiepskie samopoczucie.
Zamiast siedzieć na kanapie, postaw na ruch na świeżym powietrzu. Nawet jeśli nie znajdziesz czasu na krótki wypad na narty, to nic straconego. Sporty zimowe możesz uprawiać również w mieście. Zimą tłuszczyk spalamy szybciej, bo zużywamy dodatkową energię na ogrzanie organizmu. Sprawdziliśmy, ile kalorii spalamy podczas szusowania na nartach, jazdy na snowboardzie i kręceniu piruetów na łyżwach. Dzięki tym sportom, w czasie zimy można nie tylko zrzucić zbędne kilogramy, podkręcić metabolizm i wzmocnić mięśnie. Wiele badań donosi, że ruch na świeżym powietrzu to doskonałe lekarstwo na kiepskie samopoczucie.
Narty
Białe szaleństwo wspaniale modeluje nogi, ramiona i brzuch. To trening ogólnorozwojowy, który angażuje do pracy większość mięśni. A w dodatku jest o wiele bardziej przyjemny od wyciskania siódmych potów na siłowni. Plusem jest to, że na nartach zwykle spędzamy cały dzień. A podczas każdej godziny intensywnej jazdy możemy spalić nawet 500 kalorii. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z tym sportem, wykup kilka lekcji z instruktorem. Nauczy prawidłowych nawyków, pokaże jak dobrze wykonywać skręty i utrzymać dobrą postawę. To ważne, bo dzięki dobrej technice nasze mięśnie pracują bardziej intensywnie.
Snowboard
Nauka jazdy na snowboardzie to prawdziwy wycisk. Zanim zjedziesz slalomem z górki, musisz przebrnąć przez masę ćwiczeń. Ważna jest rozgrzewka, która przygotuje mięśnie do wysiłku i zniweluje ryzyko kontuzji. Przysiady, wymachy, ćwiczenia rozciągające - jeszcze zanim wejdziesz na stok, spalisz kilkaset kalorii. Jazda na desce pomoże wymodelować talię i wzmocni mięśnie ud oraz łydek, które podczas skrętów pracują ze zdwojoną siłą.
Łyżwy
Frajda z dzieciństwa stała się jednym z najmodniejszych sportów tej zimy. Miejskie lodowiska pękają w szwach, bo łyżwy to nie tylko dobra zabawa, ale też świetny sposób na pożegnanie się z nadwagą. Godzinna jazda pozwala spalić od 300 do 800 kalorii, w zależności od naszego tempa i umiejętności. Zasada jest podobno do jazdy na rolkach, tyle że na łyżwach musimy wykazać się jeszcze lepszą koordynacją ruchu i refleksem. Balansowanie po niestabilnym gruncie, jakim jest lód, powoduje, że nasze mięśnie muszą się nieźle napracować. Chodzi zwłaszcza o te, które utrzymują nas w pionie, czyli grzbietu i brzucha.
Sanki
Zabawa na śniegu może stać się twoim sposobem na boskie ciało. Lepienie bałwana, odśnieżanie, jazda na sankach. Te wszystkie drobne czynności , które powtarzamy każdego dnia podczas ferii, są świetną metodą na podkręcenie metabolizmu, poprawę kondycji i spalanie tłuszczyku. Podbieganie pod górkę, ciągnięcie na sankach dziecka, rzucanie śnieżkami. Pół godziny aktywnego saneczkowania pozwala spalić aż 250 kalorii!
Biegówki
Sport odpowiedni dla każdego, bez względu na wiek i umiejętności. Łatwo można się go nauczyć. W dodatku, aby czerpać z niego korzyści wcale nie trzeba wyjeżdżać w góry. Szlaki dla biegaczy mieszczą się w parkach, w lasach na obrzeżach miast. Wystarczy tylko chcieć! Co to nam daje? Podczas biegu angażujemy do pracy ponad 90 proc. mięśni całego ciała. Możemy ładnie wysmuklić ramiona, wzmocnić kondycję i poprawić odporność organizmu.
Nordic walking
Spacer z kijami to uniwersalny sport, z którego zalet można korzystać przez cały rok. Jest sekretem zdrowia i smukłej sylwetki mieszkańców północnej Europy. Nordic walking nie obciąża stawów i kręgosłupa, a w dodatku pozwala spalać o 25 proc. więcej kalorii niż podczas tradycyjnego marszu. Ponadto poprawi postawę, ładnie modeluje sylwetkę i dotlenia organizm. Do uprawiania tego zimą przydadzą się specjalne kije, zakończone nożykiem, który z łatwością wbija się w śnieg i lód. Dzięki nim unikniemy wywrotek i kontuzji.
Marta Rowicka/ Kobieta WP
