Anna Starmach przywyczaiła nas już do tego, że nie robi sobie bardzo modnych makijaży. Bardzo często widzimy ją jednak w ułożonych włosach i eleganckich stylizacjach. Autorka książek kulinarnych na swoim koncie na Instagramie zdradziła, że to jej pierwsze ''wyjście'' po urodzeniu dziecka. Dla Starmach nie była to jednak okazja do wystrojenia się, a wręcz przeciwnie.
Jurorka z popularnych programów kulinarnych przykryła fryzurę czapką i nie zrobiła sobie żadnego makijażu. Starmach wyznała też, że pomimo chwili ''oddechu'' już tęskni za córką, choć zostawiła ja tylko na chwilę.
''Minęły dwa tygodnie, najwspanialsze, najpiękniejsze! Dwa tygodnie przytulania, całowania, kołysania. I dziś zrobiłam sobie to zdjęcie: bez makijażu, bez ułożonych włosów, z bladą cerą i podkrążonymi oczami. Ale wiecie co? Ja tu widzę szczęśliwą siebie! Szczęśliwą jak nigdy dotąd! Ściskam wszystkie mamuśki!'' - dodała.
Internautki bardzo doceniły takie podejście Ani do sprawy. ''Piękna szczęściem'', ''Cudowna, świeża mamusia! Najpewniej Ty tęsknisz mocniej, ale poradzisz sobie. Czasem trzeba nabrać oddechu'', ''Gdyby nie uszy to śmiałabyś się naokoło glowy'' - pisały.
Trudno nie przyznać im racji. W końcu uśmiech to najpiękniejszy makijaż każdej kobiety!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
