Starsze roczniki piszą maturę. Prostsze egzaminy skusiły wiele osób
W najbliższych dniach egzamin dojrzałości napiszą nie tylko tegoroczni absolwenci szkół licealnych czy technikum, ale również osoby, które chcą poprawić swój wynik lub po raz pierwszy zawalczyć o uzyskanie matury. Wśród chętnych są nawet osoby urodzone w 1950 roku.
04.05.2021 15:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przygotowanie do egzaminów wieńczących szkołę średnią jest nie lada wyzwaniem dla większości uczniów. W tym roku dodatkowym utrudnieniem są okoliczności, w jakich przyszło się uczyć. Pandemia oraz edukacja zdalna, która obowiązywała przez prawie cały rok szkolny, zmusiły młodzież do jeszcze większej samodzielności i samodyscypliny.
Po licznych apelach ze strony zmartwionych rodziców, przemęczonych uczniów i zaniepokojonych nauczycieli, Ministerstwo Edukacji i Nauki postanowiło okroić program obowiązujący na tegorocznej maturze o 20-30 procent.
W przypadku języka polskiego oraz języków obcych zrezygnowano z egzaminu ustnego, a arkusze z matematyki będą zawierać o wiele mniej pytań dotyczących funkcji i graniastosłupów oraz żadnego dotyczącego brył obrotowych. Ponadto zniesiono obowiązek zdawania przynajmniej jednego przedmiotu na poziomie rozszerzonym.
Nowe zasady mają ułatwić maturzystom osiągnięcie satysfakcjonującego ich wyniku w tych trudnych pandemicznych czasach. Jednak medal ma dwie strony i tegoroczni absolwenci muszą się liczyć z tym, że miejsce na wymarzonej uczelni może zająć ktoś ze starszego rocznika.
Seniorzy na maturze
Jak podaje Okręgowa Komisja Egzaminacyjna, w tym roku do matury przystąpi 95 946 absolwentów z lat ubiegłych (do roku 2020 włącznie). Jest to o ponad trzy tysiące więcej niż w poprzednim roku.
Znaczącą część stanowią osoby z województwa mazowieckiego. OKE w Warszawie poinformowała nas, że w tym roku jest 11 649 absolwentów z ubiegłych lat. Dla porównania w 2020 roku było ich 9 458.
Największą uwagę przykuwa rozpiętość roczników. Najwięcej, ponad 50 procent, to osoby urodzone między 2000 a 2003 rokiem. Jednak nie brakuje też dużo starszych. W tym roku do egzaminu dojrzałości przystąpi 18 osób urodzonych w latach 1950 a 1959 czy 158 osób z roczników pomiędzy 1960 a 1969 rokiem.
Ten fakt w ogóle nie dziwi polonistki z Podkarpacia. – W dzisiejszych czasach wyższe wykształcenie nie jest zarezerwowane tylko dla elit. Starsi mają taki sam dostęp do internetu jak młodzież, dlatego oni również mogą swobodnie przygotować się do egzaminów. Zdobywanie wiedzy może być piękną pasją na stare lata. Mam koleżanki, które na emeryturze zapisały się na uniwersytety trzeciego wieku - mówi Maria P.
Nauczycielka wierzy w najstarszych maturzystów. - Ustny test mógłby krępować niektórych seniorów, bo oni nie są tak przebojowi jak dzisiejsza młodzież. Na szczęście teraz obowiązuje tylko część pisemna - dopowiada polonistka.
Do tegorocznej matury przystąpią również osoby, którym w ubiegłych latach powinęła się noga. – Zdecydowana większość chce ponownie zdać biologię lub chemię. Te dwa przedmioty są przepustką na medycynę, która jest marzeniem wielu uczniów. Wiem, że niektórzy są już na studiach medycznych, dlatego prawdopodobnie spróbują podnieść swój wynik, aby dostać się na wydział lekarski – opowiada nam Małgorzata Mrowicka, zastępca dyrektora XIII LO w Łodzi.
Okrojona podstawa programowa napawa nadzieją wszystkich, którzy chcą poprawić wynik, ale jednocześnie sprawia, że tegoroczni absolwenci będą mieć większą konkurencję w walce o miejsca na najlepszych uczelniach.
Wiktoria ze Śląska w ubiegłym roku ledwo zdała maturę z matematyki i nie udało jej się dostać indeksu Politechniki Wrocławskiej. Dziewczyna zapisała na prywatną uczelnię, ale od samego początku zdawała sobie sprawę, że będzie jej trudno czynsz za wynajem pokoju, studia i jeszcze mieć za co kupić jedzenie czy kosmetyki. – Na wakacjach dorabiałam sobie w gastro, ale szybko mnie zwolnili przez pandemię. Oszczędności szybko zaczęły topnieć, a rodziców nie stać na pokrycie wszystkiego – przyznaje zawstydzona 20-latka.
- Gdy usłyszałam, że w tym roku nie będą sprawdzać tak wnikliwie wiedzy z geometrii i funkcji, to uznałam, że warto spróbować jeszcze raz. Powtarzałam materiał przez ostatnie dwa miesiące, myślę, że to wystarczy. Niektóre zadania, które rok temu były dla mnie czarną magią, dzisiaj okazują się całkiem łatwe. Liczę, że uda mi się podnieść wynik i przenieść na państwową uczelnię – dodaje Wiktoria.
Nierówna walka
Powtórzenie materiału, który miało się okazję przerobić pod okiem nauczyciela, może przynieść zdecydowanie lepszy efekt niż samodzielne przerabianie zadań w trakcie edukacji zdalnej. Ogólnopolskie Forum Oświatowe Nauczycieli i Dyrektorów przeprowadziło badanie w 31 szkołach i aż 58 proc. placówek oceniło przygotowanie uczniów do matury w tym roku jako zdecydowanie gorsze niż w latach poprzednich.
Ankieta zawierała również pytanie o wpływ powrotu do szkoły na przygotowanie do egzaminu. 16 z 23 dyrektorów uznało, że nauka stacjonarna zdecydowanie pomogłaby efektywniej przerobić obowiązujący materiał.
Marcin Smolik, Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, był ostatnio gościem w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski i uczulił wszystkich maturzystów, aby przyłożyli się do nauki.
- Matura rzeczywiście będzie trochę prostsza, ale mogą się rozczarować wszyscy ci, którzy liczą na to, że matura będzie banalna i że będziemy sprawdzać wyłącznie najbardziej podstawowe rzeczy. Tak nie będzie – zapewnił.
Egzamin maturalny zaplanowano od 4 do 21 maja.