Suszysz pranie na kaloryferze? Lepiej szybko przestań

Pranie w okresie jesienno-zimowym to prawdziwe wyzwanie. Gdy nie da się dłużej suszyć ubrań na świeżym powietrzu, próbujemy sobie radzić na różne sposoby – i nie każdy z nich okazuje się rozsądny. Radzimy, jak szybko i sprawnie ogarnąć ten "mokry" temat.

Suszenie prania na kaloryferze to duży błąd
Suszenie prania na kaloryferze to duży błąd
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

05.12.2023 | aktual.: 05.12.2023 14:41

W zimie ubrania brudzą się równie szybko jak latem, jednak nadążenie z praniem jest praktycznie niemożliwe. Wszelkie wolne powierzchnie non stop zajmuje sterta mokrej odzieży, która schnie opornie. Gdy pogoda nie dopisuje, nie mamy innego wyjścia – musimy czekać. Aby przyspieszyć ten proces, niektórzy próbują skorzystać z kaloryferów, ale to duży błąd.

Suszenie ubrań na grzejnikach pociąga za sobą bolesne konsekwencje nie tylko dla domowego budżetu. Wilgotna atmosfera panująca w domu może przyczyniać się do pogorszenia stanu zdrowia.

Próbujesz oszczędzać? Nie susz ubrań na grzejniku

Rachunki za ogrzewanie z roku na rok coraz bardziej rosną, więc nic dziwnego, że wciąż martwimy się albo wysokimi cenami opału, albo ewentualnymi dopłatami za miejskie ogrzewanie – w zależności od sytuacji mieszkaniowej i warunków. Jeśli nie chcemy jeszcze bardziej zwiększyć nieplanowanych wydatków, nie powinniśmy nigdy i pod żadnym pozorem suszyć mokrych ubrań na kaloryferach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zarzucony praniem grzejnik pracuje o wiele mniej efektywnie, bo całe ciepło zostaje pochłonięte przez odzież i nie rozchodzi się po pomieszczeniu. Z tego powodu zużywa się o więcej energii potrzebnej na ogrzanie mieszkania, a rachunki szybują w kosmos, mimo że ciepło wcale nie jest odczuwalne.

Walcz z problemem wilgoci. Takie suszenie szkodzi zdrowiu

Podczas okresu grzewczego wiele osób narzeka na dyskomfort związany z suchym powietrzem w mieszkaniu. Szczególnie cierpi na tym skóra (pękanie, pieczenie, swędzenie) oraz błony śluzowe. Jednak wysoka wilgotność pociąga za sobą jeszcze gorsze skutki. Prowadzi do powstawania szkodliwej pleśni i grzybów, których obecność szybko odbije się na stanie zdrowia domowników.

Suszenie ubrań na grzejnikach wiąże się z nieustannym parowaniem, które powoduje szybki i dość gwałtowny (czy też raczej skokowy) wzrost wilgotności powietrza w domu. Jeśli będziemy to robić regularnie, w niedługim czasie doczekamy się plam na ścianach, odchodzących tapet i nieprzyjemnego zapachu wilgoci.

Jak suszyć ubrania w domu? Wypróbuj bardzo proste rozwiązanie

Mimo że suszenie ubrań w domu wiąże się z wieloma problemami, nie da się z tego całkowicie zrezygnować. Można jednak podejść do zagadnienia rozsądnie. Wystarczy kupić zwykłą rozkładaną suszarkę i rozwiesić pranie na niej, a nie bezpośrednio na grzejnikach.

Taką suszarkę warto umieścić blisko źródła ciepła, jednak zapewniając odpowiednią wentylację – korytarz albo pomieszczenie przejściowe będzie lepszym wyborem niż kąt pokoju. W czasie suszenia trzeba też częściej wietrzyć pomieszczenia, aby pozbyć się parującej wilgoci. Na czas wietrzenia oczywiście przykręcamy kaloryfer.

Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (6)