Sypiała z obcymi bez zabezpieczenia. "Kompulsje seksualne wpływają na relacje"
Kompulsje seksualne mogą doprowadzić do ryzykowanych zachowań i zniszczyć relacje. Czym przejawiają się takie zaburzenia i jak się od nich uwolnić?
Kompulsje seksualne mogą obejmować nadmierne myśli o seksie, niekontrolowane czy ryzykowne zachowania seksualne, a także uzależnienie od pornografii. Dodatkowo kompulsje seksualne mogą prowadzić do poważnych problemów w życiu osobistym i zawodowym, a także do problemów zdrowotnych.
– Osoba z kompulsjami seksualnymi zderza się z wieloma wyzwaniami w codziennym życiu. Takie kompulsje mogą znacząco wpływać na jej relacje, pracę oraz zdrowie psychiczne i fizyczne – wyjaśnia psycholożka Dorota Minta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Myśli o seksie mogą dominować umysł, co utrudnia skupienie się na pracy, nauce czy innych obowiązkach. Nadmierne zainteresowanie seksem może prowadzić do napięć i konfliktów w związkach. Partnerzy czują się zaniedbywani, traktowani instrumentalnie. Może pojawiać się angażowanie w ryzykowne zachowania seksualne, co z kolei zwiększa ryzyko infekcji przenoszonych drogą płciową czy problemów prawnych. Po zaspokojeniu kompulsji może pojawiać się poczucie głębokiego wstydu i poczucie winy, co prowadzi do dalszego obniżenia samooceny i zaburzeń zdrowia psychicznego.
"Robiłam rzeczy, których żałuję"
– To dla mnie dalej bardzo wstydliwy temat – przyznaje Sylwia, która z problemem kompulsji seksualnych zmagała się kilka lat. – To był czas, kiedy nie miałam kontroli nad swoim życiem i zachowaniem. Robiłam rzeczy, których żałuję. Niestety, czasu nie cofnę i zdaję sobie sprawę, jakie mam szczęście, że niczym się nie zaraziłam ani nie zaszłam w ciążę.
Zaburzenie przejawiało się u niej w kompulsywnej masturbacji oraz bardzo częstych kontaktach płciowych z obcymi osobami, zwykle bez zabezpieczenia.
– Nie wiem, czy "zdrowa" osoba jest w stanie to zrozumieć. To nie tak, że chciałam zaszaleć, korzystać z życia i się wybawić. To jest coś, nad czym nie można zapanować, czuje się taki wewnętrzny przymus do pewnych zachowań. Nie ma się nad tym żadnej kontroli - tłumaczy.
Ale nawet kiedy spełniała ten "wewnętrzny przymus", zwykle nie czuła się lepiej, nie czuła zaspokojenia – pojawiało się za to głównie poczucie winy i niechęć do siebie.
– Przez swoje zachowanie zniszczyłam kilka znajomości, bo ludzie nie wiedzieli, co się ze mną dzieje i byli tym przerażeni. Ale jakoś się im nie dziwię. Czułam się samotna, myślałam o sobie same złe rzeczy. Do tego zaniedbywałam pracę, którą naprawdę lubiłam, straciłam wiele zleceń. Zaczęłam mieć problemy finansowe, zepsułam sobie też opinię w branży - wspomina.
Zareagowała, kiedy zaczęła u siebie dostrzegać pierwsze oznaki depresji.
– Gdzieś przypadkowo trafiłam na artykuł o kompulsjach seksualnych. Brzmiało znajomo. Zaczęłam o tym czytać więcej i zrozumiałam, że po prostu jestem chora. To mnie przygnębiło, ale też dało nadzieję, że uda mi się to wyleczyć. Poszłam do psychologa i do psychiatry. Obecnie wciąż jestem w procesie psychoterapii i biorę leki. I chyba mogę powiedzieć, że czuję się dobrze, odzyskuję władzę na swoim życiem - podsumowuje Sylwia.
Ekspertka podkreśla, że osoby z kompulsjami seksualnymi powinny szukać pomocy u specjalistów, którzy mają doświadczenie w leczeniu zaburzeń seksualnych.
– Mogą to być terapeuci specjalizujący się w zaburzeniach seksualnych. Terapia poznawczo-behawioralna (CBT) jest często stosowana w leczeniu kompulsji seksualnych – wyjaśnia.
– Można się też udać do psychiatry; w niektórych przypadkach psychiatrzy mogą przepisywać leki, które pomagają kontrolować kompulsje seksualne oraz związane z nimi stany lękowe lub depresyjne. Warto skorzystać też z pomocy grupy wsparcia: dołączenie do grup wsparcia dla osób z podobnymi problemami może być niezwykle pomocne. Spotkania takie oferują bezpieczne miejsce do dzielenia się doświadczeniami i uczenia się od innych. Istnieją też linie wsparcia i organizacje, które oferują pomoc i doradztwo dla osób z zaburzeniami seksualnymi - mówi Minta.
"Mówił, że się sam siebie brzydzi"
Julia przez rok spotykała się z mężczyzną, który zmagał się z takimi zaburzeniami na tle seksualnym. Nie ukrywa, że te miesiące były dla niej bardzo trudne.
– Dość szybko się zorientowałam, że mój chłopak, nazwijmy go Marcin, chętnie ogląda pornografię. Ja sama za tym nie przepadam, ale nie uważam, żeby sięganie po takie filmy od czasu do czasu było czymś złym. Niestety, okazało się, że Marcin miał na tym punkcie prawdziwą obsesję. Nie był w stanie zrezygnować z oglądania tych filmów, tłumaczył, że to silniejsze od niego. Wiele razy spóźnił się nasze randki. Tłumaczył się korkami lub awariami, ale potem dowiedziałam się, że oglądał porno - wspomina.
- Okazało się też, że zdarzyło mu się z tego powodu spóźnić do pracy, czasem brał lewe L4, bo spędzał przy filmach dla dorosłych całe noce. Niby było mu wstyd, obiecywał, że się ogarnie, jednak nie potrafił dotrzymać słowa. To oczywiście odbijało się na naszej relacji, ja byłam sfrustrowana i wpadałam w kompleksy, on był smutny i zły na siebie. Nie chciałam się rozstawać, bo go kochałam i wciąż wierzyłam, że się zmieni, że to chwilowe - mówi.
Przez krótki czas Julia sądziła, że Marcinowi udało się wyjść na prostą – ale okazało się, że po prostu lepiej się ukrywał. Potem na jaw wyszły kolejne fakty.
– To nie były tylko filmy porno. Łączył się też na kamerkach z jakimiś kobietami, uprawiał cyberseks. Był załamany, mówił, że się sam siebie brzydzi. Okazało się, że z tego samego powodu rozpadł się jego poprzedni związek. A mnóstwo znajomych odwróciło się od niego, bo jego była powiedziała im o wszystkim. Prosił o wybaczenie, zapewniał, że przecież mnie nie zdradził. Ale skąd miałam wiedzieć, że mówi prawdę? I że wkrótce tego nie zrobi, skoro nie panował nad swoim zachowaniem? Musiałam odejść. On obiecał, że pójdzie na terapię, ale nie wiem, czy słowa dotrzymał, nie mamy już kontaktu - wyjaśnia.
Czy osoba z kompulsjami może stworzyć udany związek? Według ekspertki – tak, ale będzie to od niej wymagało pracy nad sobą i wsparcia.
– Kluczowe są trzy elementy – mówi psycholożka Dorota Minta. – Bycie szczerym wobec partnera na temat swojego problemu i wspólne poszukiwanie rozwiązań. Terapia dla par może pomóc w zrozumieniu problemu przez oboje partnerów i wypracowaniu strategii radzenia sobie z kompulsjami seksualnymi w kontekście związku. Do tego regularne uczestnictwo w terapii i grupach wsparcia, a także praca nad rozwojem osobistym i kontrolą nad kompulsjami.
Dodaje też, że funkcjonowanie z kompulsjami seksualnymi jest wyzwaniem, ale osoby nimi dotknięte mogą znaleźć pomoc i wsparcie, aby poprawić jakość swojego życia i swoich relacji. Kluczowe jest szukanie profesjonalnej pomocy, otwartość wobec bliskich oraz konsekwentna praca nad sobą. Z odpowiednim wsparciem osoby te mogą budować zdrowe i satysfakcjonujące związki.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!