Ma 85 lat i lubi seks. Mówi, w jakich mężczyznach gustuje
- Dla mnie seks nie jest celem, ale jest niezbędnym warunkiem - mówi w nowym wywiadzie Krystyna Mazurówna. - Jeśli stanąłby teraz przede mną Apollo, tyle że z połową mózgu, nie ma u mnie najmniejszej szansy - dodała. Słynna tancerka i choreografka otwarcie mówi o życiu intymnym w dojrzałym wieku.
08.08.2024 | aktual.: 08.08.2024 09:45
Losy Krystyny Mazurówny to gotowy scenariusz na film. Tancerka i choreografka, która zaczynała w Teatrze Wielkim, podbiła paryską scenę rewiową Casino de Paris, zaś młodsi widzowie mogą kojarzyć ją z roli jurorki w programach "You Can Dance" i "Got to dance".
Przez lata było o niej głośno nie tylko z powodu rozwijającej się za granicą kariery, ale także ekscentrycznego wyglądu i wypowiedzi, które uważane były za skandaliczne. Mazurówna była w kilku głośnych związkach, a dziś w wieku 85 lat, przyznaje, że wciąż jest gotowa na randki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Była w wielu związkach
Krystyna Mazurówna jest kobietą o bogatym życiu uczuciowym. Przez lata była w nieformalnym związku z Teodorem Toeplitzem, z którym ma syna Kaspra. Miała romans ze Sławomirem Mrożkiem, a jej pierwsze małżeństwo z Tadeuszem Plucińskim trwało zaledwie trzy miesiące. W latach 60. była zaręczona z Wacławem Kisielewskim, z którym jednak rozstała się po 7 latach.
Następnie rozpoczęła trwający przez 13 lat związek z Jeanem Pierrem Bluteau, z którym doczekała się syna Balthazara i córki Ernestine. Chociaż dziś nie jest w żadnym związku, przyznaje, że miłość jest dla niej bardzo ważna, dlatego jeśli tylko nadarzy się okazja, z chęcią wybierze się na randki.
"To jest jedyne uzasadnienie życia - miłość. Wprawdzie jest to bardzo droga zabawa, w sensie przeżycia, bo się poświęca całego siebie, świat się wywraca do góry nogami. Zmieniamy styl życia, zajęcia, światopogląd, zmieniamy wszystko i przechodzimy w świat tego drugiego człowieka" - wyznała Mazurówna w wywiadzie dla "Vivy!".
Tancerka i choreografka ma jednak pewną zasadę dotyczącą umawiania się z innymi.
"Moim jedynym kryterium, jeśli chodzi o mężczyzn, ale i w ogóle o ludzi mnie otaczających, jest poziom ich inteligencji. Jestem na to szalenie wrażliwa i uczulona na głupotę innych. Jeśli stanąłby teraz przede mną Apollo, tyle że z połową mózgu, nie ma u mnie najmniejszej szansy. Jak miałam 18 lat, to Krzysztof Teodor Toeplitz, który był wprawdzie tylko kilka lat ode mnie starszy, ale już był uznanym, no, może nie literatem, ale dziennikarzem na pewno, krytykiem filmowym, mówił w sześciu językach, oszołomił mnie bogactwem swego umysłu" - dodała.
Czytaj też: Mazurówna: Nie liczyłam, ile aborcji miałam
Gotowa na randki i seks
W rozmowie z dziennikarzem "Vivy!" Krystyna Mazurówna przyznała też, że impulsem do umówienia się z kimś jest "oszołomienie". Zdradziła też, że mimo 85 lat, zdaje sobie sprawę, jak ważne jest życie intymne. Tancerka wciąż liczy na to, że w swoim życiu uda jej się jeszcze spotkać kogoś wyjątkowego, w kim będzie mogła ponownie się zakochać.
"Moja idolka Urszula Dudziak, która jest młodszą koleżanką, ale też jest po osiemdziesiątce, mówi, że miłość jest ważna w każdym wieku, a już seks to w ogóle najważniejszy. Dla mnie ten seks nie jest celem, ale jest niezbędnym warunkiem" - zaznaczyła Mazurówna.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.