Sztuka łączenia kolorów, czyli poczuj się jak w domu z trendami
Umiejętne łączenie kolorów to sztuka. Jednak nie ma tutaj miejsca na czarno-białą klasyfikację w stylu: znasz się lub nie znasz się na zestawianiu barw. Tak jak jednemu podobają się romantyczne obrazy Caspara Davida Friedricha, tak drugi może być zapalonym fanem zdecydowanej kreski i zestawień kolorystycznych Pieta Mondriana. Warto jednak poznać kilka zasad i trendów, żeby zostać malarzem własnych wnętrz.
O teorii słów kilka
Na lekcjach plastyki uczono nas o kolorach podstawowych – czerwonym, niebieskim i żółtym – które po zmieszaniu dają szeroką gamę barw, mówiono też o kolorach drugiego i trzeciego rzędu. Do projektowania kolorystyki wnętrz używa się zaś koła barw - palety, na której są wszystkie kolory tęczy. Posługując się nią, możemy stworzyć wnętrza w różnym stylu, od dynamicznych po spokojne. Jeśli postawimy na kolory znajdujące się po przeciwległych stronach koła, otrzymamy bardzo kontrastowe zestawienie – np. czerwieni z niebieskim czy fioletu z zielonym. Zaleca się, by stosować je na małych powierzchniach, chyba że dobrze czujemy się we wnętrzach tętniących energią. Kontrast uzyskamy również, łącząc kolor ciepły z zimnym (np. pomarańczowy z purpurowym).
O wiele bardziej wyważone będzie wybranie kilku barw z jednej gamy kolorystycznej, np. wachlarza odcieni błękitu. Tego typu monochromatyczne kompozycje doskonale sprawdzą się w sypialni lub w pokoju przeznaczonym do pracy lub nauki. Bezpiecznym połączeniem będzie także zestawienie dwóch lub trzech odcieni bezpośrednio sąsiadujących ze sobą lub położonych w tej samej ćwiartce koła. To opcja radośniejsza, emanująca energią, dająca paletę barw, którą możemy zastosować w całym domu. Tak, trzy odcienie wystarczą do zaaranżowania wszystkich pomieszczeń. Łączyć można je też z bielą, szarością i czernią, które doskonale pasują do wszystkich kolorów.
O czym jeszcze powinniśmy pamiętać, aranżując nasze mieszkanie? Jeśli urządzamy małe pomieszczenie, warto postawić na jasne barwy, które sprawiają, że wydaje się ono większe. Kolory ciemne dodają zaś wnętrzom przytulności, dlatego świetnie sprawdzą się w sypialniach czy sporych salonach. Kolory potrafią wpływać na nasz nastrój. Zauważył to już Johan Wolfgang Goethe, który poświęcił sporo czasu studiom nad kolorem. W 2010 r. minęło 200 lat od ukazania się jego "Teorii kolorów", w której dokładnie opisał wpływ poszczególnych barw na człowieka. Wskazywał np. że niebieski powiększa pomieszczenia, ale jednocześnie dodaje im chłodu. Natomiast kolory żółty i pomarańczowy są pełne życia, ocieplają wnętrza i wiążą się z zadowoleniem.
Z pędzlem i katalogiem mebli w ręku
Mamy już mieszkanie – wynajęte lub własne, znamy teorię, czas zatem zabrać się do dzieła. I tutaj stop, to chwila, by przejrzeć trendy oraz sprawdzić, co nam w duszy gra. Nie wolno zapomnieć, że w pomieszczeniach będziemy spędzać dużo czasu. Warto więc najpierw sporządzić mood board, czyli kolarz obrazów, kolorów, materiałów, które stanowią dla nas inspirację. Uwielbiasz miękkie materiały, brokat, kolor zielony i jednocześnie jesteś zwolennikiem minimalizmu? A może zestawienie wykaże, że pokój twoich marzeń powinien obfitować w ciepłe kolory i nic, a nic nie przeszkadzają ci wnętrza, w których dominuje czerwień?
Mając tę wiedzę, sprawdź swoje możliwości finansowe i czasowe. Zastanów się, czy chcesz zmienić całkowicie wszystkie pokoje, kuchnię i łazienkę, czy też wystarczy malowanie i dokupienie kilku dodatków. A może wystarczy jeden nowy mebel w kontrastowym kolorze, który sprawi, że pokój nabierze interesującego charakteru? Jeśli możesz sobie pozwolić jedynie na niewiele zmian, warto by były one zgodne nie tylko z trendami, ale i twoim gustem. Wiele rzeczy, które są obecnie bardzo na czasie, będzie modnych jeszcze w przyszłym sezonie, a może i w kolejnych. Dotyczy to m.in. pastelowego, słodkiego różu, zwanego millennial pink. Z kolei on świetnie komponuje się z zielenią i czernią – kolorami, które ogłoszono trendem obecnego i przyszłego roku. Modne jest też zestawianie różnych metalicznych odcieni – złota, miedzi, stali, żeliwa. Podstawą do tworzenia takich kompozycji mogą być minimalistyczne meble w pastelowych lub zdecydowanych, ale przygaszonych kolorach, które są dobrą inwestycją na wiele lat. Ich czysta, prosta forma pozwala puścić wodze fantazji, jeśli chodzi o dodatki. Przy ich lekkich bryłach nie rażą nawet bardzo modne obecnie brokatowe akcesoria czy równie popularne aksamitne narzuty lub nawet sofy.
Po zakończeniu aranżowania, sprawdź, jak się czujesz w nowych wnętrzach, jak działają na ciebie. Jeśli wydają ci się zbyt spokojne, śmiało dodaj obraz namalowany dynamicznymi pociągnięciami pędzla. Na jednej ze ścian możesz też przykleić fototapetę. Dobrze dobrana, doskonale ożywi wnętrze i doda mu charakteru, udając np. las lub półkę z książkami. To trend, po który obecnie bardzo chętnie sięgają projektanci. Dużo koloru do pomieszczeń wniosą też rośliny. Możesz je umieścić niemal wszędzie – w łazience (wrzosy!), jako element dekoracji jednej z półek ażurowego regału lub w wiklinowym koszyku, który zawiesisz w kuchni. Zieleń, za sprawą światowego eksperta do spraw kolorów, Instytutu Pantone, rozpanoszyła się na dobre w naszych wnętrzach i wszystko wskazuje na to, że pozostanie z nami również w przyszłym roku.
Artykuł powstał przy współpracy z Black Red White