Szybka opalenizna bez plam i smug. Sposoby na samoopalacz
Niewłaściwe stosowanie samoopalacza wywołuje opłakany efekt w postaci pomarańczowej maski na twarzy i plam jak u żyrafy na łydkach. Podpowiadamy jak go nakładać i który wybrać, aby wyglądać naturalnie.
19.04.2018 | aktual.: 19.04.2018 12:21
Użyj prawidłowo, a efekt będzie świetny
Nadużywanie samoopalających i brązujących kosmetyków może dawać nienaturalny lub wręcz kiczowaty efekt. Te kosmetyki są jednak jest jednak najszybszym sposobem na zatuszowanie bladości cery, zanim złapiemy pierwszą naturalną opaleniznę. Jakich kosmetyków brązujących używać? Przede wszystkim lekkich jak np. kosmetyki w piance lub sprayu. Jeśli dotąd nie używałaś samoopalaczy, wypróbuj kosmetyki z wyciągiem z orzecha włoskiego, który jest naturalnym samoopalaczem. Wybierz też kosmetyk odpowiedni dla twojego typu karnacji.
Dobrze sprawdzają się kosmetyki, które efekt ciemniejszej skory dają "przy okazji", np. żele pod prysznic, olejki pielęgnacyjne, które lekko przyciemniają skórę twarzy lub bronzery w kamieniu, których efekt stopniujemy za pomocą miękkiego, dużego pędzla.
Jak nakładać samoopalacz?
Jednym z najczęściej popełnianych błędów przy stosowaniu kosmetyków brązujących jest ich zbyt duża ilość. Na jedną rękę stosujemy około 2 dozy kosmetyku, a na nogę 3 do 4. Znacznie lepszy efekt osiągniemy, nakładając kilka razy cieńszą warstwę, bo każda kolejna zniweluje ewentualne smugi.
Jak uniknąć smug?
Po nałożeniu samoopalacza na efekty trzeba czekać do kilku godzin, a po aplikacji koniecznie dokładnie umyć ręce, bo to one najszybciej zdradzą naszą tajemnicę. Niecierpliwi użytkownicy zbyt szybko nakładają kolejną warstwę. Trzeba odczekać od 3 do 5 godzin i nie zakładać ubrań do czasu, aż kosmetyk się wchłonie.
Ważne jest przygotowanie skóry przed nałożeniem specyfiku, czyli sunięcie zbędnego naskórka, dokładny peeling i koniecznie krem lub balsam. Nawet zadbana skóra ma miejsca, które są naturalnie bardziej suche od innych. Łokcie, kolana i zewnętrzne partie twarzy bardziej zareagują na samoopalacz i pokryją się plamami. Nawilżona skóra zareaguje lepiej, a efekt będzie równomierny.
Najlepszy samoopalacz – czyli jaki?
Opalenizna lub ciemniejsza karnacja jest marzeniem niejednej osoby. Opalona, zdrowo wyglądającą twarz jest synonimem lata i aktywnego wypoczynku. Jeśli zależy nam na szybkim efekcie delikatnej opalenizny, a nie mamy ochoty na solarium, postawmy na dobrze dobrany do naszej karnacji samoopalacz, którego efekt możemy wzmocnić w dowolnym momencie.
Bronzery możemy wykorzystać do pogłębienia efektu opalenizny. Są niezastąpione przy wizualnym wyszczuplaniu twarzy, konturowaniu i podkreślaniu kości policzkowych. Ponadto pozwalają "wypróbować" odcień kosmetyku, który najlepiej współgra z naszą karnacją i kolorem włosów.