– Wpojono mi, że nie mogę o tym nikomu mówić, że jest to coś bardzo złego i niedopuszczalnego, czego Bóg nie chce. I że nie powinnam rujnować przyszłości sprawcy – powiedziała w rozmowie z "Die Welt" Mia, która przez wiele lat należała do społeczności świadków Jehowy. Dorosła dziś kobieta została wykorzystana seksualnie przez 15-letniego świadka Jehowy, kiedy miała pięć lat.