Blisko ludziMiała pięć lat, kiedy świadek Jehowy wykorzystał ją seksualnie. "Wpojono mi, że nie mogę o tym nikomu mówić"

Miała pięć lat, kiedy świadek Jehowy wykorzystał ją seksualnie. "Wpojono mi, że nie mogę o tym nikomu mówić"

Miała pięć lat, kiedy została zgwałcona przez świadka Jehowy
Miała pięć lat, kiedy została zgwałcona przez świadka Jehowy
Źródło zdjęć: © Getty Images
21.06.2022 19:54, aktualizacja: 29.01.2024 11:02

– Wpojono mi, że nie mogę o tym nikomu mówić, że jest to coś bardzo złego i niedopuszczalnego, czego Bóg nie chce. I że nie powinnam rujnować przyszłości sprawcy – powiedziała w rozmowie z "Die Welt" Mia, która przez wiele lat należała do społeczności świadków Jehowy. Dorosła dziś kobieta została wykorzystana seksualnie przez 15-letniego świadka Jehowy, kiedy miała pięć lat.

Mia* urodziła się w rodzinie, która należała już do społeczności świadków Jehowy. Jej rodzice wstąpili do organizacji w wieku 18 lat, a ona od dzieciństwa uczestniczyła we wszystkich spotkaniach, gdzie zajmowali się nią także inni świadkowie. Jednym z nich była kobieta, która miała synów, w tym 15–letniego. To on wykorzystał 5–letnią Mię.

Świadek Jehowy wykorzystał ją seksualnie

– Moi rodzice wstąpili do świadków Jehowy, gdy mieli ok. 18 lat i przyjęli ich wiarę. Ja urodziłam się w sekcie – powiedziała Mia w rozmowie z niemieckim "Die Welt".

– Podczas gdy oni zajmowali się nawracaniem, opiekowała się mną kobieta ze wspólnoty. Jeden z jej synów miał 15 lat. Ja miałam pięć lat. Zdjął spodnie i zażądał, żebym go stymulowała. Nie wiedziałam, co to w ogóle jest. Ale o tym, że coś jest nie tak, wiedziałam bardzo dobrze – wyznała kobieta.

Mia bała się zaprotestować i zrobiła to, czego chciał od niej 15–latek. Po długim czasie opowiedziała o tym zdarzeniu swojej mamie.

– Była przerażona. Najpierw rozmawiali z matką sprawcy, a potem ze mną. Wpojono mi, że nie mogę o tym nikomu mówić, że jest to coś bardzo złego i niedopuszczalnego, czego Bóg nie chce. I że nie powinnam rujnować przyszłości sprawcy – zdradziła Mia.

Ofiary przemocy seksualnej wśród świadków Jehowy

Mia, jak pokazują liczne wyroki i publikacje, jest tylko jedną z wielu, które jako dzieci doświadczyły przemocy seksualnej we wspólnocie świadków Jehowy. W 2015 roku powołano w Niemczech Niezależną Komisję ds. Rozwiązywania Problemów Dzieci Wykorzystywanych Seksualnie, w której działa siedmiu pracowników naukowych. To właśnie oni badają sprawy takie jak Mii.

Po publikacji tego artykułu skontaktowali się z nami polscy świadkowie Jehowy, którzy reagują oburzeniem. Przekonują w przesłanym nam oświadczeniu, że obraz świadków Jehowy, jaki przedstawia artykuł opublikowany w dzienniku Die Welt, jest całkowicie sprzeczny z ich wartościami i stylem życia, o czym – jak twierdzą – mogą zaświadczyć osoby ich znające. Na konkretne osoby się jednak nie powołują.

"Zauważyliśmy, że zarzuty zawarte w artykułach opierają się na twierdzeniach osoby nazwanej "Mia" z Niemiec, która jest byłym Świadkiem Jehowy. […] Nie możemy komentować prawdziwości zarzutów Mii dotyczących jej rodziny, ale jest oczywiste, że jej stronnicze oskarżenia nie odzwierciedlają dokładnie przekonań i praktyk religijnych Świadków Jehowy" – czytamy także w przesłanym oświadczeniu.

Podczas gdy polscy świadkowie Jehowy powołują się w oświadczeniu na swoje pięknie brzmiące idee, świadectwa byłych świadków Jehowy kreują obraz wspólnoty budowanej na strachu. Opowiadał nam o tym Artur Deckert, który odszedł ze zboru po 17 latach. Jego historię poznacie TUTAJ.

*Imię bohaterki zostało zmienione.

AKTUALIZACJA: Świadkowie Jehowy skierowali sprawę do sądu w Berlinie. Sprawa została umorzona.

- Szanowni Państwo,

umorzyłam postępowanie przygotowawcze wszczęte na podstawie Państwa doniesienia o przestępstwie, ponieważ nie udało się ustalić sprawcy. Obecnie brakuje również konkretnych punktów oparcia do przeprowadzenia dalszego dochodzenia, które dawałoby rokowania na doprowadzenie do zidentyfikowania sprawcy.

Ani od redakcji gazety "Welt am Sonntag", ani od wspomnianej w będącym przedmiotem postępowania artykule pani K. nie udało się uzyskać informacji, które mogłyby umożliwić identyfikację wspomnianych w tym artykule członków Państwa organizacji - czytamy w piśmie przesłanym do redakcji przez prokurator naczelną ds. krajowych.

Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (9)
Zobacz także