Trwa ładowanie...

Miała pięć lat, kiedy świadek Jehowy wykorzystał ją seksualnie. "Wpojono mi, że nie mogę o tym nikomu mówić"

– Wpojono mi, że nie mogę o tym nikomu mówić, że jest to coś bardzo złego i niedopuszczalnego, czego Bóg nie chce. I że nie powinnam rujnować przyszłości sprawcy – powiedziała w rozmowie z "Die Welt" Mia, która przez wiele lat należała do społeczności świadków Jehowy. Dorosła dziś kobieta została wykorzystana seksualnie przez 15-letniego świadka Jehowy, kiedy miała pięć lat.

Miała pięć lat, kiedy została zgwałcona przez świadka JehowyMiała pięć lat, kiedy została zgwałcona przez świadka JehowyŹródło: Getty Images
d10ld5o
d10ld5o

Mia* urodziła się w rodzinie, która należała już do społeczności świadków Jehowy. Jej rodzice wstąpili do organizacji w wieku 18 lat, a ona od dzieciństwa uczestniczyła we wszystkich spotkaniach, gdzie zajmowali się nią także inni świadkowie. Jednym z nich była kobieta, która miała synów, w tym 15–letniego. To on wykorzystał 5–letnią Mię.

Świadek Jehowy wykorzystał ją seksualnie

– Moi rodzice wstąpili do świadków Jehowy, gdy mieli ok. 18 lat i przyjęli ich wiarę. Ja urodziłam się w sekcie – powiedziała Mia w rozmowie z niemieckim "Die Welt".

– Podczas gdy oni zajmowali się nawracaniem, opiekowała się mną kobieta ze wspólnoty. Jeden z jej synów miał 15 lat. Ja miałam pięć lat. Zdjął spodnie i zażądał, żebym go stymulowała. Nie wiedziałam, co to w ogóle jest. Ale o tym, że coś jest nie tak, wiedziałam bardzo dobrze – wyznała kobieta.

Mia bała się zaprotestować i zrobiła to, czego chciał od niej 15–latek. Po długim czasie opowiedziała o tym zdarzeniu swojej mamie.

d10ld5o

– Była przerażona. Najpierw rozmawiali z matką sprawcy, a potem ze mną. Wpojono mi, że nie mogę o tym nikomu mówić, że jest to coś bardzo złego i niedopuszczalnego, czego Bóg nie chce. I że nie powinnam rujnować przyszłości sprawcy – zdradziła Mia.

Ofiary przemocy seksualnej wśród świadków Jehowy

Mia, jak pokazują liczne wyroki i publikacje, jest tylko jedną z wielu, które jako dzieci doświadczyły przemocy seksualnej we wspólnocie świadków Jehowy. W 2015 roku powołano w Niemczech Niezależną Komisję ds. Rozwiązywania Problemów Dzieci Wykorzystywanych Seksualnie, w której działa siedmiu pracowników naukowych. To właśnie oni badają sprawy takie jak Mii.

Po publikacji tego artykułu skontaktowali się z nami polscy świadkowie Jehowy, którzy reagują oburzeniem. Przekonują w przesłanym nam oświadczeniu, że obraz świadków Jehowy, jaki przedstawia artykuł opublikowany w dzienniku Die Welt, jest całkowicie sprzeczny z ich wartościami i stylem życia, o czym – jak twierdzą – mogą zaświadczyć osoby ich znające. Na konkretne osoby się jednak nie powołują.

"Zauważyliśmy, że zarzuty zawarte w artykułach opierają się na twierdzeniach osoby nazwanej "Mia" z Niemiec, która jest byłym Świadkiem Jehowy. […] Nie możemy komentować prawdziwości zarzutów Mii dotyczących jej rodziny, ale jest oczywiste, że jej stronnicze oskarżenia nie odzwierciedlają dokładnie przekonań i praktyk religijnych Świadków Jehowy" – czytamy także w przesłanym oświadczeniu.

Podczas gdy polscy świadkowie Jehowy powołują się w oświadczeniu na swoje pięknie brzmiące idee, świadectwa byłych świadków Jehowy kreują obraz wspólnoty budowanej na strachu. Opowiadał nam o tym Artur Deckert, który odszedł ze zboru po 17 latach. Jego historię poznacie TUTAJ.

*Imię bohaterki zostało zmienione.

d10ld5o

Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Wyznania byłej świadek Jehowy. Życie po wyjściu z "niebezpiecznej sekty"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

d10ld5o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d10ld5o