Wiele razy słyszały, że nie nadają się do tej pracy, a jak się jej podejmą, będą wyłącznie w męskim towarzystwie. - Kiedy zaczynałam studia, w grupie miałam praktycznie samych mężczyzn. Nas, rodzynek, były trzy. Teraz coraz więcej kobiet spełnia się w tym zawodzie. W nas jest dużo siły - mówi Joanna, która ratowniczką jest od 9 lat.