Nagrał z okna Seweryna. Pokazał, jak naprawdę się zachował

W sieci pojawiło się nowe nagranie pokazujące, w jaki sposób zachowywał się Gabriel Seweryn, kiedy pod jego dom podjechała karetka pogotowia. Przed śmiercią celebryta mówił, że źle się czuje i błaga o pomoc. Pracownicy pogotowia twierdzili, że Seweryn był agresywny.

Pojawiło się nowe nagranie, na którym widzimy Gabriela SewerynaPojawiło się nowe nagranie, na którym widzimy Gabriela Seweryna
Źródło zdjęć: © AKPA, TikTok | AkPA, TikTok

Wiadomość o śmierci Gabriela Seweryna wstrząsnęła fanami produkcji "Królowe życia", w której przez kilka lat występował. W sieci nie brakowało osób, które składały kondolencje jego najbliższym. Znajomi, a także internauci, zwracali uwagę, że celebryta przed śmiercią mówił o tym, jak źle się czuje. Nie otrzymał jednak na czas odpowiedniej pomocy. Wezwana karetka nie zabrała 56-latka do szpitala. Medycy jako powód odmowy wskazali rzekome agresywne zachowanie mężczyzny. Na TikToku pojawiło się nagranie, na którym uwieczniono całą sytuację.

"Nagranie zmienia wszystko" - czytamy w komentarzach

Na wideo nagranym prawdopodobnie z okna jednego z sąsiednich mieszkań widzimy Seweryna chodzącego obok karetki. Wyraźnie widać, że zachowywał się spokojnie. Nie uwieczniono wymachiwania rękami, nie słychać też krzyków. Dla internautów jest to jasny sygnał, że mężczyzna nie wykazywał się agresją.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Płaczący Gabriel wspomina związek z Rafałem: "Cały czas martwię się o niego"

"Nie wygląda na agresywnego"; "To przeczy temu, co mówili ludzie z karetki"; "Nikt mu nie pomógł, a zachowuje się normalnie. Ktoś powinien za to beknąć"; "Nie widać agresji, raczej strach przed czymś, co się wydarzyło" - przeczytamy w komentarzach pod nagraniem.

Wideo jest dosyć krótkie, trudno więc powiedzieć, czy do rzekomych "agresywnych zachowań" nie doszło przed albo po sytuacji, którą sąsiad Gabriela uwiecznił na nagraniu.

Błagał o pomoc. Narzekał na ból w klatce piersiowej

Na ostatniej instagramowej relacji na żywo Gabriel Seweryn mówił fanom, w jakim jest stanie. Miał tłumaczyć, że jest przerażony i boi się śmierci. Ostatecznie celebryta do szpitala dostał się taksówką. Na miejscu został zbadany, otrzymał leki. Niestety doszło do zatrzymania akcji serca. Nie pomogła reanimacja. Gwiazdor "Królowych życia" zmarł we wtorek 28 listopada 2023. Miał 56 lat.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Joanna Krupa w jeansowej sukience w "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa w jeansowej sukience w "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Otwarcie mówił o zdradach. Była z nim do samego końca
Otwarcie mówił o zdradach. Była z nim do samego końca
Częsty błąd pod prysznicem. Lekarz ostrzega
Częsty błąd pod prysznicem. Lekarz ostrzega
Kluczowy zabieg we wrześniu. "Póki gleba jest jeszcze nagrzana"
Kluczowy zabieg we wrześniu. "Póki gleba jest jeszcze nagrzana"
Wielu nie wie, że to grzech. Nawet po ślubie kościelnym
Wielu nie wie, że to grzech. Nawet po ślubie kościelnym
Nie ma wyrzutów sumienia. "To ich wina, bo mnie namówili"
Nie ma wyrzutów sumienia. "To ich wina, bo mnie namówili"