"Dziękuję, do widzenia" – usłyszałam w słuchawce. Roman Praszyński nie chciał odpowiedzieć na kilka niewygodnych pytań. Tych samych, które zadał w wywiadzie dla "Vivy" Annie Marii Siekluckiej. Czyżby nie był gotów przyznać się, że lubi seks? Albo jaką bieliznę zakłada na rozmowę o pracę?