Roman Praszyński zwolniony z magazynu "Viva!". "Zapewniamy, że wyciągnęliśmy wnioski z zaistniałej sytuacji"
Roman Praszyński przeprowadził dla magazynu "Viva!" wywiad z aktorką Anną Marią Sieklucką, gwiazdą wchodzącego właśnie do kin filmu "365 dni". Rozmowa wywołała ogromne kontrowersje, a przez wiele osób została uznana za "skandaliczną". Wydawnictwo podjęło decyzję o zwolnieniu Praszyńskiego.
30.01.2020 | aktual.: 30.01.2020 14:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas wspomnianego wywiadu Roman Praszyński zadawał Siekluckiej bardzo intymne pytania, m.in. o doświadczenia seksualne i bieliznę, jaką miała na sobie podczas castingu. Aktorka jasno zaznaczyła w wywiadzie, że czuła się źle w trakcie jego przeprowadzania. Mimo to dziennikarz zdecydował się go opublikować. Po wystosowaniu przeprosin odmawia kolejnych komentarzy.
Próbowaliśmy skontaktować się zarówno z redaktor naczelną magazynu, jak i rzecznikiem prasowym. Agnieszka Smit potwierdziła doniesienia o zwolnieniu redaktora Romana Praszyńskiego, odmówiła jednak odpowiadania na inne pytania. Przesłała nam również oficjalne oświadczenie wydawnictwa w tej sprawie.
Roman Praszyński zwolniony. Oficjalne oświadczenie "Vivy!"
"W związku z publikacją wywiadu pana Romana Praszyńskiego z panią Anną Marią Sieklucką chcielibyśmy wszystkich bardzo serdecznie przeprosić, a szczególne i szczere przeprosiny kierujemy w stronę pani Anny Marii Siekluckiej. Przyznajemy, że zaistniała sytuacja nie powinna mieć miejsca, a wywiad tego rodzaju nie powinien pojawić się na stronie viva.pl, ani na żadnej innej wydawanej przez naszą firmę. Zapewniamy, że wyciągnęliśmy wnioski z zaistniałej sytuacji i wprowadzamy dodatkowe wewnętrzne procedury weryfikacji publikowanych treści" – brzmi treść oświadczenia.
"Jednocześnie podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy z panem Romanem Praszyńskim, a także podjęliśmy stosowne kroki w stosunku do osób odpowiedzialnych za publikację wywiadu na naszej stronie internetowej" – czytamy w dalszej części.
Smit nie odpowiedziała jednak, czy konsekwencje poniesie również redaktor naczelna magazynu Katarzyna Przybyszewska-Ortonowska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl