Tak pachnie miłość: najlepsze perfumy unisex na walentynki
Zapach kobiety (i jej mężczyzny) czyli perfumy dla dwojga
Podział zapachów na damskie i męskie jest stary i bardzo ograniczający. Takiego zdania jest większość (jeśli nie wszyscy) ekspertów perfumiarstwa. Zapachy nie mają płci, choć niektóre z nich są zwyczajowo bardziej kojarzone z mężczyznami czy kobietami. I choć w tradycyjnych perfumeriach nadal króluje podział na zapachy "dla niej" (fiołki, róże i inne kwiatki) i "dla niego" (piżmo, drzewo sandałowe i wszystko co ciężkie), to w perfumeriach niszowych od kilku lat trwa rewolucja. Coraz więcej zapachów określanych jest mianem "genderless" czy "gender free", słowem - perfumy bez płci. Na półkach perfumerii GaliLu, Quality Missala czy Horn & More coraz więcej zapachów jest kierowanych do wszystkich miłośników danej kompozycji, bez względu na płeć.
Podział zapachów na damskie i męskie jest stary i bardzo ograniczający. Takiego zdania jest większość (jeśli nie wszyscy) ekspertów perfumiarstwa. Zapachy nie mają płci, choć niektóre z nich są zwyczajowo bardziej kojarzone z mężczyznami czy kobietami. I choć w tradycyjnych perfumeriach nadal króluje podział na zapachy "dla niej" (fiołki, róże i inne kwiatki) i "dla niego" (piżmo, drzewo sandałowe i wszystko co ciężkie), to w perfumeriach niszowych od kilku lat trwa rewolucja. Coraz więcej zapachów określanych jest mianem "genderless" czy "gender free", słowem - perfumy bez płci. Na półkach perfumerii GaliLu, Quality Missala czy Horn & More coraz więcej zapachów jest kierowanych do wszystkich miłośników danej kompozycji, bez względu na płeć.
Trend ten podchwyciły już wielkie marki. Drugie perfumy sygnowane przez Lady Gagę, Eau de Gaga 001 są skierowane do "silnej kobiety i odważnego mężczyzny u jej boku". Calvin Klein, który stworzył najsłynniejsze perfumy unisex - CK One, właśnie wprowadził na rynek zapach CK2, kierowany do kobiet i mężczyzn. Zmiany w marketingu perfum wynikają przede wszystkim ze zmian zachodzących w zachodnich społeczeństwach i kulturze popularnej. Granice między płciami zacierają się. A poza tym, od czasu do czasu lubimy pożyczyć coś od naszego faceta. Z jego garderoby wyciągamy miękki cardigan oversize, który ściągamy paskiem wzorem Carine Roitfeld, a z łazienki wynosimy flakon perfum. Bo zapach kobiety to również zapach jej mężczyzny.
Zakochani w wielkim mieście
ck2 pojawia się na rynku 21 lat po tym, jak CK One, pierwszy zapach unisex Calvina Kleina podbił świat. Jego następca został stworzony z myślą o pokoleniu milenialsów. Nie ma płci, intryguje prostym flakonem i drzewno - pieprzowym aromatem. Jest ciepły i elektryzujący jednocześnie. Idealny na pierwsze randki w modnych klubach, szalone noce pod gołym niebem na muzycznych festiwalach czy miejskie włóczęgi po opuszczonych fabrykach. ck2 to zapach o dwóch obliczach, łączy miejski styl z naturą i świeżością. Otwiera go zaskakujący aromat pikantnego wasabi. Uderzająco świeża nuta głowy, przywołuje uczucie prądu przechodzącego przez ciało, kiedy spotykamy drugą osobę. Uzupełnia ją ogrzewający słoneczny akord mandarynki oraz absolut z liści fiołka. Energia płynąca z kwiatowych nut irysa i róży pulsują w sercu zapachu, przynosząc pełnię zmysłowości. Wraz z nią pojawia się charakterystyczny akord mokrego chodnika po deszczu - mineralny aromat generujący elektryczną świeżość. Na koniec, jaśmin wzmocniony zapachem
wetiwerii miesza się z kremowo-korzenną nutą drzewa sandałowego oraz zmysłowego piżma. Razem snują magnetycznie ciepłą opowieść. Złożone a jednocześnie naturalne, dwa światy zapachu łączą się by stworzyć żywiołową, intymną i pełną kontrastów relację.
ck2, woda toaletowa 50 m / 219 zł
Aleksandra Kisiel / Kobieta WP