Teresa Lipowska została zdradzona. Znalazła szczęście u boku drugiego męża
Teresa Lipowska skończyła niedawno 85 lat. Jedna z najbardziej znanych gwiazd polskiego ekranu była dwukrotnie zamężna. Pierwsze małżeństwo skończyło się jednak porażką i rozczarowaniem. Na szczęście drugi mąż okazał się tym właściwym. Para przeżyła razem ponad 40 lat.
15.07.2022 | aktual.: 15.07.2022 14:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Teresa Lipowska jest jedną z najbardziej znanych polskich aktorek. Kobieta od 22 lat wciela się w rolę Barbary Mostowiak w popularnej telenoweli "M jak miłość". Wcześniej występowała w wielu filmach i serialach. Przez lata pracowała również w teatrze, była też związana ze słynnym kabaretem "Dudek".
Teresa Lipowska wyszła za mąż jako 20-latka. Małżeństwo trwało krótko
Teresa Lipowska była dwa razy zamężna. Jej pierwszym wybrankiem był Aleksander Lipowski, operator filmowy, z którym poznała się podczas studiów w łódzkiej filmówce. Poślubiła go jako dwudziestolatka. Nie zdecydowali się na ślub kościelny, ponieważ mężczyzna był ateistą.
- Jako dziewica poszłam do ślubu. To były inne czasy: byłam wierząca i praktykująca, dla mnie to była pewna zapora. Dziewictwo te 50 lat temu inaczej było postrzegane - opowiadała w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem w programie "Zrozumieć kobietę" w 2012 r.
"Sasza", jak go nazywała, "był, zwłaszcza w okresie narzeczeństwa, romantyczny, ujmujący. Z czasem przestało być tak pięknie" - wspominała po latach w autobiografii "Nad rodzinnym albumem".
Jej małżeństwo przetrwało zaledwie trzy lata, a mąż porzucił ją dla innej kobiety. - Zauważyłam, że już nie jestem ta pierwsza i jedyna. Wiem, że miał inne kobiety. Skończyło się, było to bardzo dramatyczne dla mnie. Tłumaczył mi, że wszystko mu się znudziło, ja też. To on podjął decyzję o rozstaniu - mówiła w rozmowie z Ibiszem.
Czytaj także: Teresa Lipowska szczerze o współczesnych relacjach. "Chłopak dziewczynę poklepie i to jest cały wyraz czułości"
Teresa Lipowska i Tadeusz Zaliwski przeżyli razem ponad 40 lat
Teresa Lipowska poznała Tadeusza Zaliwskiego w teatrze, jeszcze jako mężatka. Iskrzyło między nimi, jednak aktorka była wierna "Saszy". Dopiero po ich rozwodzie wybuchło między nimi uczucie. - Na jednej z prób było mi gorąco i powiedziałam, że oddałabym pół życia za szklankę wody. On prędziutko poleciał i po chwili przyniósł całą butelkę, mówiąc: "A to jest na całe życie" - wspominała Lipowska w rozmowie z Ibiszem.
Lipowska i Zaliwski zbliżyli się do siebie podczas spektaklu "Arbuzowa", gdzie grali parę. W pewnym momencie zaczęli całować się tak przekonywająco, że wszyscy na scenie poczuli między nimi chemię. "Nie wiedzieliśmy wtedy, jak do tego doszło, bo ja byłam trochę taka święta Zyta. Nie uwodziłam nikogo, nie kokietowałam" - mówiła Lipowska w wywiadzie dla "Vivy!".
Zaliwski wspierał ją po rozejściu z mężem i dawał jej czas. - To nie była szalona miłość natychmiast, bo byłam kompletnie załamana, zduszona. On był przystojny, szarmancki, to mnie ujęło, bardzo się mną opiekował. Zaczęłam powolutku dojrzewać do tego, żeby to nie była miłość od pierwszego wejrzenia - mówiła w programie "Lustro".
Zaliwski, podobnie jak pierwszy mąż aktorki, był ateistą i nie chciał ślubu kościelnego. Zmienił zdanie po rozmowie z ks. Janem Twardowskim, któremu Lipowska, praktykująca katoliczka, zwierzyła się z problemu. Pobrali się w 1963 roku, a 10 lat później doczekali się syna, Marcina.
Związek pary przetrwał ponad 40 lat. Przeszkodą nie okazały się różnice charakterów - Lipowska była energiczna i żywiołowa, z kolei Zaliwski bardziej wycofany i spokojny. "Mieliśmy wzloty i upadki, ale mnie się to małżeństwo bardzo udało. Miałam szczęście, bo trafił mi się przystojny, uczciwy, prawy i do tego bardzo mądry mężczyzna. Kiedy 6 lat temu zmarł, było mi bardzo trudno" - mówiła w wywiadzie dla Onetu w 2012 roku.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl