Nie zostawiaj tam wody. Po chwili jest niezdatna do spożycia

W upalne dni picie dużej ilości wody to absolutna podstawa i wie to każdy. Ale mało kto zastanawia się, co dzieje się z wodą, która przez kilka godzin leży w nagrzanym aucie. Wysoka temperatura, plastik oraz bakterie przeniesione przez usta to mieszanka, która może poważnie odbić się na naszym zdrowiu. Jak uniknąć ryzyka i mądrze się nawadniać w podróży?

Wysoka temperatura sprawia, że plastik zaczyna wydzielać do wody toksyczne substancje chemiczne, w tym BPA. To związek, który może negatywnie wpływać na gospodarkę hormonalną, płodność czy funkcjonowanie tarczycy - tłumaczy Dani Lebovitz, ekspertka ds. edukacji żywieniowej, którą cytuje Medonet. Jeśli do tego dochodzi kontakt ust z butelką, pojawia się kolejny problem, czyli namnażanie się bakterii.

Wystarczy jeden łyk, by przenieść bakterie z jamy ustnej do wnętrza butelki. A ciepło panujące w samochodzie działa na nie jak inkubator. Późniejsze wypicie takiej wody może skutkować zatruciem, biegunką, a nawet spadkiem odporności.

Zabieranie wody w podróż nie musi być ryzykowne, tylko trzeba tylko wiedzieć, jak to robić. Najlepszym wyborem są butelki wykonane ze szkła lub stali nierdzewnej, czyli materiałów, które dobrze znoszą wysokie temperatury i nie wydzielają szkodliwych substancji.

Jeśli korzystasz z butelek wielokrotnego użytku, pamiętaj o ich dokładnym i regularnym myciu. Najlepiej wypić całą zawartość w ciągu dwóch godzin od pierwszego łyka. Unikaj też trzymania dużych zapasów wody w aucie. Znacznie bezpieczniej jest zabrać mniejszą ilość i dokupić napój w razie potrzeby.

Źródło: Medonet

Czytaj także: Odstawiła Ozempic. Takiego efektu nie przewidziała

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.