Turyści kupują na potęgę. Nie wiedzą, jakie znaczenie ma pamiątka

Pod koniec wyjazdu, większość z nas decyduje się na zakup pamiątek, aby obdarować nimi swoją rodzinę czy przyjaciół. Najczęściej kupujemy magnesy i pocztówki, ale też i lokalne produkty, np. alkohol, biżuterię czy rękodzieło. Na to ostatnie warto uważać, zwłaszcza jeśli jesteśmy na wakacjach w Turcji czy Grecji.

Czytaj także: Rosjanie ruszyli na wakacje. Tak traktują ich inni turyści

Hiszpania, Włochy, Chorwacja, Grecja i Turcja to kraje, które latem odwiedzane są przez miliony turystów. Wyróżnia je bogata kultura, piękna architektura, piaszczyste plaże i ciepła, krystalicznie czysta woda. Polacy szczególnie upodobali sobie Grecję i Turcję. To właśnie tam, na każdym kroku spotkasz amulet, który przypomina wielkie, niebieskie oko. Zanim kupisz go jako pamiątkę, zapoznaj się z historią, jaka kryje się za okiem proroka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z okiem proroka, czyli "nazar boncuğu" wiąże się lokalna legenda. Dotyczy ona Nazara, mieszkańca biednej, tureckiej wioski, który miał niebieskie, wyłupiaste oczy o przeszywającym, wręcz nienawistnym spojrzeniu. Mieszkańcy wioski nie lubili Nazara i to właśnie jego oczom przypisywali wszystkie niepowodzenia, jakie ich spotkały. Kiedy statek kupiecki nieomal nie roztrzaskał się na głazie, jeden ze świadków zażartował, że do pechowego kamienia powinno się wezwać Nazara. Nie każdy jednak zrozumiał ten żart. Pewien mężczyzna wziął go zbyt dosłownie i przyprowadził chłopca w miejsce zdarzenia, a następnie, zrzucił na niego kamień. To właśnie to wydarzenie dało początek legendzie o oku proroka.

W Turcji mówi się, że jeżeli kogoś dotknie nieszczęście, to znak, że "dotknął go" pechowy Nazar. Dlatego wielu turystów rezygnuje z zakupienia tej osobliwej pamiątki. Jednak wedle tureckich wierzeń, oko proroka nie przynosi pecha, a kumuluje w sobie wszystkie "złe moce", które ktoś chciał na nas rzucić. Działa jednak tylko wtedy, kiedy zostanie nam podarowane albo kiedy to my obdarujemy kogoś amuletem. Natomiast kiedy kupimy je sobie sami, "ściągamy" na siebie nieszczęście.

Warto pamiętać, że jest to jedynie legenda, która nie ma żadnego naukowego czy historycznego potwierdzenia.

Czytaj także: Zignorowała symbol na metce. Teraz przestrzega innych

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl