Twój wygląd nie ma nic wspólnego z twoją atrakcyjnością. Dowodzą tego najnowsze badania!
Mówi się, że najpiękniejszą częścią każdego człowieka jest jego wnętrze. I chociaż sceptycy twierdzą, że o atrakcyjności świadczy nasz wygląd, to naukowcy z Uniwersytetu w Lubece przekonują, że podstawą w przyciąganiu płci przeciwnej jest... zrozumienie drugiej osoby. Przedstawiają wyniki badań, które zdają się jednoznacznie potwierdzać tę tezę.
02.05.2017 | aktual.: 02.05.2017 17:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wszyscy chcemy być atrakcyjni i podobać się płci przeciwnej. Taka jest nasza natura i często nawet nieświadomie nasze zachowania mają prowadzić do poprawy naszego wyglądu i zwiększenia atrakcyjności. Jedni z nas stawiają na ubiór, inni na tak drastyczne metody jak operacje plastyczne, a jeszcze inni są przekonani o tym, że najważniejszy jest nie wygląd, a charakter.
I to właśnie ta ostatnia grupa ma najwięcej racji, kiedy w grę wchodzi prawdziwy wyznacznik tego, co w naszej osobie może podobać się innym. Badania na ten temat przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu w Lubece. Wybrali ponad stu ochotników, połowę mężczyzn i połowę kobiet, po czym poddali ich eksperymentowi.
Polegał on na przedstawieniu filmów, na których osoby płci przeciwnej prezentowały swoje reakcje na dwie emocje: smutek i złość. Następnie zapytano ich o poziom zainteresowania, jaki wzbudziły w nich poszczególne osoby z filmów, przy jednoczesnej obserwacji aktywności ich mózgu.
Okazuje się, że najbardziej podobają nam się osoby, które wyrażają swoje emocje w ten sam sposób co my. Czyli te, których postępowanie jesteśmy w stanie zrozumieć i się z nim utożsamić.
Wszystko przez to, że ośrodek w naszym mózgu, który odpowiada za empatię i odczytywanie reakcji otoczenia, współpracuje z ”ośrodkiem nagradzania siebie”. To dzięki niemu czujemy się pewni siebie i zadowoleni ze swoich sukcesów, takich jak rozumienie drugiej osoby.
To oznacza, że możemy przestać przejmować się odrobiną cellulitu na pośladkach i zbyt wąskimi ustami. Inne osoby przyciągnie przede wszystkim podobieństwo naszych dusz.