Twój wygląd nie ma nic wspólnego z twoją atrakcyjnością. Dowodzą tego najnowsze badania!
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mówi się, że najpiękniejszą częścią każdego człowieka jest jego wnętrze. I chociaż sceptycy twierdzą, że o atrakcyjności świadczy nasz wygląd, to naukowcy z Uniwersytetu w Lubece przekonują, że podstawą w przyciąganiu płci przeciwnej jest... zrozumienie drugiej osoby. Przedstawiają wyniki badań, które zdają się jednoznacznie potwierdzać tę tezę.
Wszyscy chcemy być atrakcyjni i podobać się płci przeciwnej. Taka jest nasza natura i często nawet nieświadomie nasze zachowania mają prowadzić do poprawy naszego wyglądu i zwiększenia atrakcyjności. Jedni z nas stawiają na ubiór, inni na tak drastyczne metody jak operacje plastyczne, a jeszcze inni są przekonani o tym, że najważniejszy jest nie wygląd, a charakter.
I to właśnie ta ostatnia grupa ma najwięcej racji, kiedy w grę wchodzi prawdziwy wyznacznik tego, co w naszej osobie może podobać się innym. Badania na ten temat przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu w Lubece. Wybrali ponad stu ochotników, połowę mężczyzn i połowę kobiet, po czym poddali ich eksperymentowi.
Polegał on na przedstawieniu filmów, na których osoby płci przeciwnej prezentowały swoje reakcje na dwie emocje: smutek i złość. Następnie zapytano ich o poziom zainteresowania, jaki wzbudziły w nich poszczególne osoby z filmów, przy jednoczesnej obserwacji aktywności ich mózgu.
Okazuje się, że najbardziej podobają nam się osoby, które wyrażają swoje emocje w ten sam sposób co my. Czyli te, których postępowanie jesteśmy w stanie zrozumieć i się z nim utożsamić.
Wszystko przez to, że ośrodek w naszym mózgu, który odpowiada za empatię i odczytywanie reakcji otoczenia, współpracuje z ”ośrodkiem nagradzania siebie”. To dzięki niemu czujemy się pewni siebie i zadowoleni ze swoich sukcesów, takich jak rozumienie drugiej osoby.
To oznacza, że możemy przestać przejmować się odrobiną cellulitu na pośladkach i zbyt wąskimi ustami. Inne osoby przyciągnie przede wszystkim podobieństwo naszych dusz.