Trudno oderwać wzrok. Jej kreacja to majstersztyk

Anne Hathaway promuje właśnie film ze swoim udziałem pt. "She Came To Me", w którym zagrała także Joanna Kulig. Ta komedia romantyczna z Nowym Jorkiem w tle będzie miała swoją światową premierę w lutym 2024 roku, a do polskich kin trafi w marcu.

Gwiazda produkcji opowiadała ostatnio o niej w programie "Good Morning America", a następnego dnia uczestniczyła w przedpremierowej projekcji. Zaprezentowała tym samym dwie, zupełnie różne, lecz równie mistrzowskie stylizacje. Hathaway po raz kolejny udowodniła, że jest jedną z najlepiej ubranych aktorek Hollywood.

Czyżby zwykłe garnitury właśnie odchodziły do lamusa? Oczywiście, że nie. W końcu są absolutnym modowym nieśmiertelnikiem. Jednak Anne Hathaway zdecydowała się na nieoczywiste podkręcenie klasycznego looku.

W Nowym Jorku pokazała się bowiem w czarnym garniturze z jeansowymi wstawkami. Takiego modelu jeszcze nie wiedzieliśmy. Ścięta marynarka została wykończona czymś na kształt gorsetu, a spodnie opierały się na biodrach w formie denimowym pasa. Do tego czarne sandałki na platformach oraz okulary przeciwsłoneczne i strój na miarę fashionistki gotowy.

Zobacz też: Zachwyciła w mini. Od tej kreacji trudno oderwać wzrok

Kolejnego dnia Anne Hathaway zaskoczyła na czerwonym dywanie. Gwiazda włożyła bowiem koralową suknię bez ramiączek w całości pokrytą cekinami, które mieniły się w świetle reflektorów. Uzupełnieniem kreacji z rozcięciem były srebrne dodatki w postaci połyskującym butów, niewielkiej torebki oraz nienachalnej biżuterii.

Zobacz też: Takie paznokcie to zupełna nowość. Nosi je Anne Hathaway, ale nie każda by się odważyła

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl