Zachwyciła w mini. Od tej kreacji trudno oderwać wzrok
Gdzie się nie pojawi, tam słychać oklaski, głośne salwy "ochów i achów". Trzeba przyznać, że modowe wybory Anne Hathaway przykuwają szczególną uwagę. Wygląda na to, że aktorce opłaciła się praca asystentki u filmowej Mirandy Priestley.
Anne Hathaway pojawiła się w Tokio. Ambasadorka Bulgari brała udział w wydarzeniach promujących otwarcie hotelu wspomnianej marki. Znana z nietuzinkowego i przebojowego stylu, nie zawiodła podczas krótkiej, ale intensywnej wizyty w stolicy Japonii. Już pierwszą kreacją zachwyciła wszystkich, ale drugą "rozbiła bank".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To było wejście w wielkim stylu. Anne Hathaway w kwiatach 3D
Anne Hathaway doskonale czuje się w małej czarnej. Ale tym razem skromność poszła na bok, a owa mała czarna ustąpiła miejsca oryginalnej kreacji odsłaniającej ramiona.
Najpierw gwiazda pojawiła się czarnej sukience francuskiego domu mody Givenchy. Kreacja wyróżniała się oryginalną strukturą 3D, która wyglądała tak, jakby wielowymiarowe kwiaty zdobiły ciało aktorki.
Sukienkę mini wzbogacała tasiemka, która przewiązana na wysokości talii, pięknie "odcinała" górę od dołu sylwetki. Zawiązana w kokardę, dodawała ciemnej kreacji nutę dziewczęcości i romantyzmu, z którymi do twarzy Anne Hathaway.
Gwiazda zestawiła wieczorową sukienkę z butami na platformie. Modele wyróżniały się cienkimi paseczkami. Gdyby tylko zamienić je na szersze i utrzymane w stylu lat 70., buty szybko ściągnęłyby aktorkę na ziemię. A dzięki minimalistycznemu wykończeniu obuwia Anne Hathaway prezentowała się lekko i subtelnie – nawet w czerni z trójwymiarową strukturą.
Ta kreacja stanowi kwintesencję jej stylu. Anne Hathaway w fiolecie
Druga kreacja Anne Hathaway to najświeższy projekt domu mody Valentino, który nawiązuje do stylu lat 60. Trapezowa, geometryczna i minimalistyczna sukienka, którą rozsławiła sama Twiggy, przybrała modny odcień fioletu.
Cała stylizacja gwiazdy bazowała na ultrafiolecie, która od roku 2018 do dzisiaj robi w świecie mody wielką karierę. Kosmiczny, mistyczny, odległy i służący kreatywności - tak opisuje Instytut Pantone ten wyjątkowy odcień.
Anne Hathaway poszła o krok dalej, decydując się na fioletowe rajstopy. To kolejny ukłon w stronę lat 60., w których ulice zalewały kolorowe nogi.
"Wisienką na torcie" były wysokie buty na platformie w identycznym kolorze. To pozwoliło wydłużyć optycznie sylwetkę do granic możliwości. Tym samym nogi aktorki wyszły na pierwszy plan.
W czerwonym płaszczu na afterparty
Podczas pobytu w Tokio Anne Hathaway miała napięty grafik. Oficjalne wystąpienia goniły kolejne, ale gwiazda znalazła trochę czasu, aby wieczorem wyjść na kameralny event. Na koniec dnia aktorka zachwyciła jeszcze jedną stylizacją — pokazała się w czerwonym płaszczu oversize, spod którego wystawały efektowne pióra.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl