Uprawiali dogging przy śmietniku w Krakowie. "Nieobyczajne"
"Dyżurny przyjął zgłoszenie od mieszkańca. Zniesmaczyło go zachowanie pary na ławce obok wiaty śmietnikowej. Według zgłaszającego mieli uprawiać czynności powszechnie uważane za nieobyczajne" - poinformowała krakowska straż miejska. Mężczyznę ukarano mandatem za dogging, czyli seks w miejscu publicznym.
04.03.2024 | aktual.: 04.03.2024 12:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tuż przed walentynkami pisaliśmy, że wiele par nie ma zahamowań, by uprawiać seks np. w kinie. Jak się okazuje, takie sytuacje mają miejsce nie tylko w miejscach kultury, ale także na osiedlowych ławkach. Krakowska straż miejska została wezwana do interwencji na osiedlu Na Skarpie, gdzie para poczuła się zbyt swobodnie.
Para uprawiała seks na ławce przy śmietniku
Krakowską straż miejską wezwał jeden z mieszkańców osiedla. Mężczyzna poprosił o interwencję, kiedy ujrzał nieobyczajny wybryk pary na ławce przy śmietniku. Strażnicy, którzy przybyli na miejsce, potwierdzili zasadność zgłoszenia.
"Zniesmaczyło go zachowanie pary na ławce obok wiaty śmietnikowej. Według zgłaszającego mieli uprawiać czynności powszechnie uważane za nieobyczajne. O tym, że zgłaszający nie mijał się z prawdą, strażnicy przekonali się osobiście chwilę później" - przekazała w mediach społecznościowych Straż Miejska Miasta Krakowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strażnicy miejscy nałożyli w konsekwencji mandat, jednak tylko na mężczyznę. Powodem takiej decyzji był stan jego partnerki, która była pod bardzo silnym wpływem alkoholu. Kobieta została przewieziona do Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień, czyli izby wytrzeźwień.
Kara za seks w miejscu publicznym
Według polskiego prawa dogging, czyli uprawianie seksu w miejscu publicznym, jest nielegalny i karalny. Tego typu nieobyczajne wybryki mogą skończyć się nie tylko ograniczeniem wolności, ale i karą grzywny do 5 tys. zł.
Zgodnie z art. 140 Kodeksu wykroczeń: "Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 zł albo karze nagany".
Kara ta może wzrosnąć do 5 tys. zł, jeśli osoba, która nakryła parę w trakcie stosunku seksualnego, poczuła się zgorszona. Mówi o tym art. 51 pkt. 1 Kodeksu wykroczeń.
"Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.